- Liczba lektur jest przytłaczająca. W każdym roku licealista będzie miał do przeczytania sześć-siedem książek - ujawnił w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” prof. Krzysztof Biedrzycki. Takiej dawce lektur, diagnozuje profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, przyszła polska elita nie jest w stanie sprostać. Po raz kolejny okazało się, że obecny rząd idzie na konfrontację i całkowicie rozmija się ze społecznymi oczekiwaniami. Sześć-siedem książek to dla licealistów dawka zabójcza. Przecież 63 procent Polaków nie przeczytało w 2016 roku nawet jednej książki.