Skauci na rowerach

Łuków

Piotr Giczela 2017-06-02 12:00:00 liczba odsłon: 34202

Harcmistrz Tomasz Sych, nowy komendant Chorągwi Lubelskiej ZHP. Fot. PGL

W minioną niedzielę w Raj-Parku w Ławkach koło Łukowa odbył się piknik rodzinny. Poświęcono go popularyzacji turystyki rowerowej. Okazją była wizyta uczestników rowerowej wyprawy dookoła świata. Z racji, że jej inicjatorami i głównymi organizatorami są harcerze z ZHP, rajd nazwano „Bike Jamboree”.

Z nowym komendantem Lubelskiej Chorągwi ZHP, harcmistrzem Tomaszem Sychem, pochodzącym z Łukowa, rozmawia Piotr Giczela.

„Bike Jamboree”, co to za impreza?
Jest to rowerowa sztafeta, która 27 maja wyruszyła z Targu Węglowego w Gdańsku. Wyprawę podzielono na 34 odcinki, przebiegające przez 21 krajów. Zakończy się za 2,5 roku po okrążeniu całego globu. W sztafecie bierze udział 6-7 osób. W grupie jest kilku instruktorów i sympatyków harcerstwa. Stałą ekipę na terenie innych krajów mają stanowić 4 osoby z Polski. Do nich będą dołączali i sukcesywnie zmieniali się reprezentanci kraju, w którym akurat rowerzyści będą przebywać. Zanim sztafeta dotarła na ziemię łukowską, przejechała szlakami województwa pomorskiego i podlaskiego. Pokonała Bug promem w Gnojnie, a trasą przez Konstantynów oraz Leśną Podlaską dotarła do Międzyrzeca Podlaskiego. Stamtąd już prosta droga do Ławek. Od Szaniaw grupę pilotowali rowerzyści zrzeszeni w stowarzyszeniu „Rowerowy Łuków”. W niedzielę uczestnicy sztafety przejechali odcinek o długości ponad dziewięćdziesięciu kilometrów.

Skąd pomysł na takie przedsięwzięcie?
Inicjatorzy sztafety 2 lata temu wzięli udział w wyprawie rowerowej do Japonii. Pojechali tam na Światowe Jamboree Skautowe. I postanowili, żeby w tym roku, promując Polskę, ruch skautowy i harcerski oraz turystykę rowerową, wybrać się na konferencję skautową w Baku, gdzie w sierpniu ma zapaść decyzja o miejscu kolejnego jamboree w roku 2023. O organizację tego światowego spotkania skautów i harcerzy ubiega się też Korea. Dzięki wyprawie „Bike Jamboree”, osoby decydujące o miejscu spotkania skautów za 6 lat będą mogły przekonać się, że harcerstwo w Polsce to organizacja skupiająca ludzi nietuzinkowych, stawiających sobie poważne wyzwania i gotowych przygotować międzynarodowy zlot na wysokim poziomie. Wszyscy w ZHP liczymy, że odbędzie on na Wyspie Sobieszewskiej w Gdańsku.

Hm. T. Sych na terenie Raj-Parku w Ławkach oczekuje na gości. Fot. PGL

Kto przywitał was w Ławkach?
Na spotkanie przyjechali: wójt gminy Łuków Mariusz Osiak, sporo mieszkańców Ławek, Gołaszyna, Łukowa i innych okolicznych miejscowości. Najbardziej cieszy, że masa ludzi przyjechała na festyn rowerami.

Analizując trasę przejazdu sztafety przez Polskę, można odnieść wrażenie, że rowerzyści specjalnie zjeżdżają na południe, aby znaleźć się na Lubelszczyźnie. Nie jest to przypadkiem sprężynka druha komendanta?
Organizatorzy imprezy zwrócili się do mnie, bym wytyczył trasę sztafety przez województwo lubelskie. Podano mi miejsce wjazdu grupy na Lubelszczyznę i miejsce wyjazdu na Białoruś. Wiedziałem, że chcą u nas być 3 dni. Cała reszta programu to faktycznie moja inicjatywa. Chciałem, aby uczestnicy sztafety, poza przejechaniem określonych szlaków, jeszcze coś ciekawego zobaczyli, spotkali ciekawych ludzi.

W niedzielę odbył się piknik, jakie macie jeszcze plany?
W poniedziałek rano rowerzyści mają spotkać się z władzami Łukowa i z dziećmi z łukowskiego Przedszkola nr 2 (rozmowa z T. Sychem odbyła się w niedzielę - przyp. aut.). Później uczestnicy sztafety pojadą do Radzynia Podlaskiego, następnie do Parczewa i do Urszulina. We wtorek sztafeta przejedzie przez Włodawę, Kodeń i wzdłuż granicy w stronę Terespola fragmentem szlaku Green Velo, jednej z najpiękniejszych rowerowych tras Polski. Ostatnią noc w Polsce grupa spędzi w gościnnej parafii unickiej w Kostomłotach. Granicę przekroczą w środę rano. Opracowując trasę brałem pod uwagę to, by promować nasze tereny. Przejazd przez Lubelszczyznę odbywa się pod patronatem marszałka województwa, Sławomira Sosnowskiego.

Jakich efektów spodziewacie się po tym rajdzie?
Przede wszystkim liczymy na to, że młodzi ludzie poznają idee ruchu skautowego i harcerskiego w praktycznym wymiarze oraz że uda się ich oderwać od komputerów, wyciągnąć w teren, zachęcić do aktywnej rekreacji. Chcielibyśmy, by impreza stała się okazją do nawiązywania znajomości, a nawet przyjaźni owocujących w przyszłości.

Czy można dołączyć do uczestników „Bike Jamboree”?
To nie jest impreza zamknięta, wręcz odwrotnie. Za pośrednictwem strony internetowej (bikejamboree.pl) można zgłosić się na jeden z zaplanowanych etapów i dołączyć do ekipy. Z tego, co wiem, zainteresowanie udziałem w „Bike Jamboree” jest spore i niełatwo znaleźć jeszcze wolne miejsca na europejskie etapy sztafety. To zrozumiałe, bo nie każdego stać polecieć na Alaskę, do USA czy do dalekich krajów Azji. Ale można też towarzyszyć rowerzystom na poszczególnych odcinkach w pobliżu terenu zamieszkania.

Dziękuję za rozmowę.

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.