Picie piwa w miejscach publicznych i rzucanie butelek po nim na trawnik nie popłaca. Fot. Heyou Relax, pixabay.com
Sygnały zamieszczane przez mieszkańców na policyjnej aplikacji internetowej, nazwanej „Krajową Mapą Zagrożeń Bezpieczeństwa” przynoszą efekty. Jednym z nich było piątkowe (7.07) zatrzymanie w Łukowie podchmielonego piwosza, który nie tylko że spożywał alkohol w miejscu niedozwolonym, to jeszcze zaśmiecał okoliczną zieleń i nie słuchał poleceń funkcjonariuszy.
Policjanci sprawdzając dane naniesione na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa zauważyli mężczyznę pijącego piwo w miejscu zabronionym. Mężczyzna zaśmiecił też trawnik i nie chciał podać interweniującym policjantom swoich danych.
Zgłoszenie zamieszczone w Internecie przez jednego z przechodniów szybko zostało zweryfikowane. Drogą radiową dyżurny KPP poinformował patrol znajdujący się najbliżej osiedla bloków przy ul. Stodolnej, aby sprawdzono czy ktoś spożywa alkohol w miejscu publicznym. Patrol potwierdził ten fakt. Próba wylegitymowania mężczyzny z otwartą butelką piwa w ręku nie powiodła się. Smakosz piwa stwierdził, że nie poda policjantom personaliów, a rozeźlony tym, że zabrania mu się pić alkoholu na osiedlowym skwerze, rzucił butelkę po piwie i niedopałek papierosa na pobliski trawnik.
Dopiero perswazje uświadamiające o tym, że mężczyzna popełnił już trzy wykroczenia (picie alkoholu w miejscu niedozwolonym, zaśmiecanie tereniu i nie podawanie personaliów na wezwanie policji) i poniesie za nie odpowiedzialność karną, skłoniły mężczyznę do współpracy. Po wylegitymowaniu go okazało się, że to 64-letni mieszkaniec miasta.
Teraz krewkiego 64-latka czeka postępowanie karne. Wkrótce będzie ukarany wysoką grzywną.
najstarsze
najnowsze
popularne