In vitro to grzech, ale dziecko jest niewinne

Mazowsze

Stanisław Jastrzębski 2017-08-18 10:00:44 liczba odsłon: 14516
Ks. dr Jacek Rosa, prezbiter Diecezji Siedleckiej, bioetyk. Prowadzi badania nad zagadnieniami bioetycznymi w perspektywie personalizmu chrześcijańskiego. Jest wykładowcą w Wyższej Szkole im. Bogdana Jańskiego w Warszawie oraz w Collegium Mazovia Innowacy

Ks. dr Jacek Rosa, prezbiter Diecezji Siedleckiej, bioetyk. Prowadzi badania nad zagadnieniami bioetycznymi w perspektywie personalizmu chrześcijańskiego. Jest wykładowcą w Wyższej Szkole im. Bogdana Jańskiego w Warszawie oraz w Collegium Mazovia Innowacy

Rozmowa z bioetykiem ks. dr. Jackiem Rosą.

- Dlaczego Kościół jest przeciwny stosowaniu metody in vitro?

– Gdyż jest ona sprzeczna z wolą Pana Boga odnośnie do sposobu przekazywania życia ludzkiego. Dziecko ma prawo do poczęcia w akcie zjednoczenia miłości małżonków. Dlatego Kościół uznaje akt małżeński za właściwe i jedyne miejsce przekazywania życia ludzkiego. Przekazywanie życia nie może być skutkiem stosowania takich czy innych sztucznych technik. Jest to technika reprodukcyjna – odnosi się zatem do „produkcji człowieka”. Istota ludzka pojawia się na swoiste „zamówienie” dwóch osób. In vitro sprzeciwia się także godności dziecka. Nie może ono być traktowane przedmiotowo jako coś, co się małżonkom absolutnie należy. Dziecko jest darem.

- Co jest złego w metodzie in vitro?

– Jest to metoda, przy której są zabijane istoty ludzkie, poczęte dzieci. Trzeba zaznaczyć, że biorąc pod uwagę stosunek wszystkich powołanych do życia embrionów do liczby narodzonych dzieci, liczba embrionów zniszczonych jest bardzo wysoka. Straty te są akceptowane przez specjalistów od metod zapłodnienia in vitro jako cena, którą trzeba zapłacić za osiągnięcie pozytywnych rezultatów. A przecież embrion to człowiek.

- Jednak wielu ludzi, również tych, którzy przyznają się do łączności z Kościołem, nie uważa zapłodnionego jajeczka za człowieka.

– Chciałbym przypomnieć, że nauki biologiczne, medycyna, genetyka przyjmują, że w momencie połączenia się komórek żeńskiej i męskiej powstaje człowiek. Mamy do czynienia z kompletnym materiałem genetycznym, który w kolejnych etapach nie zostaje uzupełniony, a który już określa, jacy jesteśmy i jacy będziemy. Jeśli dla kogoś jest to tylko zlepek komórek, cała argumentacja Kościoła jest do odrzucenia.

 

Zostało Ci do przeczytania 70% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 33/2017:

Komentarze (76)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Czytaj także

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.