– Nie jesteśmy zbrodniarzami – mówią byli policjanci z regionu siedleckiego, którym obniżono emerytury.
W Siedlcach z byłymi policjantami i wojskowymi, których będzie dotyczyło obniżenie świadczeń emerytalnych spotkał się generał Marek Dukaczewski.
– Nie jesteśmy zbrodniarzami – mówią byli policjanci z regionu siedleckiego, którym obniżono emerytury.
Pani Maria przez 34 lata była policjantką. Pracowała na różnych stanowiskach: od dochodzeniówki, przez wydział kryminalny, laboratorium, prewencję. Ze służby odeszła niedawno, gdy już zdrowie nie pozwalało jej na bieganie za przestępcami. Teraz dowiedziała się, że jej emerytura zostanie obniżona, bo pracowała w SB.
– A ja ze służbą bezpieczeństwa nie miałam nic wspólnego – zaznacza. – Gdy wstąpiłam do milicji, zatrudniono mnie w tzw. paszportach. Byłam sekretarką, robiłam kawę, wysyłałam korespondencję i odbierałam telefony. Teraz jestem za to karana. A jaki ja miałam wpływ na zatrudnienie? Żadnego! Musiałam pójść tam, gdzie mnie posłali. Nikomu krzywdy nie zrobiłam.
Teraz będzie dostawać ok. 1700 złotych emerytury. Ale niektórym emerytura zostanie obniżona od 1 października do ok. 800 złotych.
najstarsze
najnowsze
popularne