Śpi na gołej ziemi pod krzakiem na podwórku opuszczonego gospodarstwa w samym środku Dąbrowy w gminie Przesmyki. Od wielu miesięcy. Jest wychudzony i nieufny wobec ludzi.
fot. Aga Król
Śpi na gołej ziemi pod krzakiem na podwórku opuszczonego gospodarstwa w samym środku Dąbrowy w gminie Przesmyki. Od wielu miesięcy. Jest wychudzony i nieufny wobec ludzi.
Nie zaznał od nich wiele dobrego. Są jednak tacy, którzy nie są obojętni na cierpienia bezdomnego psa. Zwierzęcia, które w jakiś sposób też jest częścią lokalnej społeczności. Tkwi w Dąbrowie od dobrego roku. I dlatego może stanowić zbiorowy wyrzut sumienia.
- Jedna pani postawiła mu na podwórku miskę i czasem naleje do niej zupy – mówi mieszkanka wsi. – Ale to już staruszka. Nie ma siły, żeby opiekować się tym psem. A on wygłodniały leży na ziemi w te mrozy. Na opuszczonej posesji jest dom, stodoła, obora. Ale wszystko pozamykane. Wczoraj kawałek rozszarpanej kury koło niego widziałam. Pewnie upolował w jakimś gospodarstwie. Inaczej pewnie zdechłby już z głodu.
najstarsze
najnowsze
popularne