Uczy myślenia, daje organizacyjnego kopa, świetnie wpływa na rozwój. A nie są to szachy. Mowa o koszykówce, grze, która rozwija i mięśnie, i mózg.
plakat
Uczy myślenia, daje organizacyjnego kopa, świetnie wpływa na rozwój. A nie są to szachy. Mowa o koszykówce, grze, która rozwija i mięśnie, i mózg.
Klub UKS Basket Siedlce powstał w czerwcu 2015 roku. Jego założyciele, Tomasz Araszkiewicz i Krzysztof Chaberski postawili sobie jasne cele - budować i popularyzować koszykówkę męską w oparciu o dzieci i młodzież z Siedlec. Niezrażeni trudnościami od blisko 3 lat zacięcie trenują kolejnych pasjonatów „kosza”.
- Od samego początku nawiązujemy do chlubnych czasów, kiedy istniała ,, siedlecka NBA ‘’, w której uczestniczyły miejscowe drużyny. A w pierwszym zespole seniorskim biegało na parkiecie 80 proc. miejscowych wychowanków - mówi wieloletni szkoleniowiec siedleckich zespołów, Tomasz Araszkiewicz.
- To nie tak znowu odległe czasy. Raptem dekadę temu w pierwszym zespole miejskim grało wielu utalentowanych zawodników, a na trybunach zasiadali głównie ich rodziny, przyjaciele i znajomi. Wszyscy oni zaczynali wtedy tworzyć koszykarskie środowisko Siedlec. Chcemy więc powrócić do korzeni - wyjaśnia Krzysztof Chaberski.
Dziś, trwający od lat entuzjazm pasjonatów, przynosi coraz lepsze efekty. Co roku pod skrzydła UKS Basket trafia kilkudziesięciu chłopaków, którzy lubią tańczyć z piłką. Ciężko pracują na treningach i mierząc się z innymi w lokalnych turniejach.
W klubie koszykarskim UKS Basket Siedlce w sezonie 2017/2018 w rozgrywkach WOZKOSZ uczestniczą trzy zespoły zgłoszone z roczników 2005 (U13) , 2006 (U12) i z 2007/2008 (pierwszy krok). W tym roku basketowcy planują kolejny nabór na koszykarzy z roczników 2008 i 2009.
Klub zaprasza więc wszystkich chętnych na próbne treningi i rozpalanie zamiłowania do sportu. Bo w zdrowym ciele, zdrowy duch.
- Wychowujemy fighterów i uczymy pracy w zespole. Do tego dzieciaki są zdrowsze, bo uprawiają sport. Uczymy ich, że wszystko jest możliwe. Mamy taką maksymę - mogą ci mówić, że masz 90 proc. szans, 50 proc. szans lub tylko 1 proc, ale to ty musisz wierzyć i walczyć - dodaje Chaberski.