- W mińskim PWiK są łamane prawa pracownicze - twierdzi jedna z byłych pracownic.
fot. KW
- W mińskim PWiK są łamane prawa pracownicze - twierdzi jedna z byłych pracownic.
Na ostatniej sesji mińskiej Rady Miasta radni dyskutowali o skardze, dotyczącej rzekomo złego traktowania pracowników przez Zarząd Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Zarzuty są bardzo poważne. Władze spółki, zdaniem jednej z byłych pracownic, łamią prawa pracownicze oraz wmawiają swoim podwładnym, że są niepotrzebni i nieudaczni.
Prezes PWiK na razie nie chce się ustosunkowywać do tych zarzutów, a radni i władze miasta czekają. Czekają, aż zapadnie prawomocny wyrok.