Chciałam zaparkować na parkingu przy siedleckim amfiteatrze. Wjechałam w taką dziurę, że wygięło mi próg w aucie!
Chciałam zaparkować na parkingu przy siedleckim amfiteatrze. Wjechałam w taką dziurę, że wygięło mi próg w aucie!
Dziura jest centralnie na wjeździe na parking. Żeby ją ominąć, trzeba byłoby przebijać się przez wysoki krawężnik.
Rozumiem, że skoro amfiteatr i pobliski park są w fatalnym stanie, to nikomu nie przeszkadza, że parking powoli dostosowuje się do tego poziomu?
Niedługo wybory samorządowe. Przypomnę więc stare przysłowie „kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada”.
najstarsze
najnowsze
popularne