Starosta nie płakał

Garwolin

Justyna Janusz 0000-00-00 00:00:00 liczba odsłon: 2866
Starosta Grzegorz Woźniak i „płaczka” biorąca udział w procesji

Starosta Grzegorz Woźniak i „płaczka” biorąca udział w procesji

Grzegorz Woźniak, starosta garwoliński, jako jeden z niewielu Polaków brał w ubiegłym roku czynny udział w wielkanocnej procesji andaluzyjskiej.

Na Wielki Tydzień zjeżdżają do hiszpańskiej Andaluzji setki tysięcy turystów, którzy chcą oglądać to niecodziennie widowisko. Niewielu z nich ma jednak szansę nieść pasos, czyli kilkutonowy ołtarz. Na tę chwilę Hiszpanie czekają cały rok i zazdroszczą tym, którzy mieli taki zaszczyt. W zeszłym roku G. Woźniak uczestniczył w takiej procesji w hiszpańskim mieście Velez Malaga. Iberyjskie zainteresowania Grzegorza Woźniaka nie są tajemnicą. Starosta biegle mówi po hiszpańsku. Przed objęciem funkcji starosty prowadził interesy z Hiszpanami. W zeszłym roku wybrał się do Andaluzji na Semana Santa, czyli Wielki Tydzień (dla Hiszpanów Święty Tydzień). Ołtarz za 300 tysięcy euro! Tradycją tego czasu są w Andaluzji procesje, na które czeka się cały rok i które przyciągają mnóstwo turystów. W Andaluzji działają bowiem bractwa religijne, które przez cały rok przygotowują ołtarze-platformy (pasos). Tradycja takiego świętowania sięga XVI wieku. Pasos ma od 2,5 do 4 metrów szerokości. Znajdują się na nim figury przedstawiające sceny z męki Chrystusa. Częstym motywem jest również figura Matki Boskiej. Ołtarze są często prawdziwymi dziełami sztuki zdobionymi prawdziwym srebrem i złotem. Ich wartość szacuje się nieraz na 300 tysięcy euro!!! Tworzenie ołtarza zajmuje bractwu nawet kilka lat. Mężczyźni po pracy spotykają się w specjalnie wynajętych dla pasos magazynach i tam przez cały rok upiększają je. W dzień procesji platforma jest przystrajana kilkoma tysiącami kwiatów. Wszystko po to, by raz w roku ściśle określonego dnia i o ściśle określonej porze kilka godzin chodzić w procesji ulicami swojego miasteczka. Trasa też jest ściśle określona. Ołtarz niesie kilkudziesięciu mężczyzn ubranych w jednakowe, charakterystyczne dla bractwa stroje. Dzieci garwolińskiego starosty miały niezły ubaw, widząc tatę w sutannie.

Zostało Ci do przeczytania 63% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 15/2009:

Komentarze (19)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.