Wójt gminy Korytnica był bardzo niezadowolony, że policja podała numer jego telefonu.
Zrzut ekranu z materiału wideo opublikowanego przez Pogotowie dla Zwierząt
Wójt gminy Korytnica był bardzo niezadowolony, że policja podała numer jego telefonu.
Jeden z działaczy stowarzyszenia Pogotowie dla Zwierząt nagrał i opublikował w internecie rozmowę z wójtem gminy Korytnica Stanisławem Komudzińskim. Rozmowa kończy się niecenzuralnym stwierdzeniem wójta, mówiącego, że postawi na baczność policję za to, że udostępniła numer jego telefonu komórkowego. I zrobiła się mała afera.
W sobotę 24 listopada działacz Pogotowia dla Zwierząt wracał samochodem z Łochowa. Zauważył, że przy przydrożnym przepuście w gminie Korytnica leży martwy pies. Niedaleko spostrzegł drugiego psa. Zwierzę słaniało się na nogach, wyglądało na bezdomne. Mężczyzna chciał zainteresować sprawą Urząd Gminy w Korytnicy. Nie miał jednak kontaktu do wójta. Zadzwonił więc na policję. Tam podano mu numer Stanisława Komudzińskiego.
Działacz Pogotowia zadzwonił do wójta. Pamiętając jednak wcześniejsze doświadczenia, kiedy korytniccy urzędnicy mieli pomóc bezdomnym zwierzętom, ale ociągali się z tym, postanowił nagrać rozmowę.
najstarsze
najnowsze
popularne