Czasu jest niewiele

Garwolin

Kamil Waszczuk 2018-12-22 08:46:43 liczba odsłon: 4817
Maja Borkowska

Maja Borkowska

400 tys. zł potrzeba na operację 4-letniej Mai z powiatu garwolińskiego. Jej rodzice muszą zebrać tę kwotę do 15 stycznia.

- Serce mi pęka, gdy Maja siedzi smutna i płacze. Chyba każdy rodzic wolałby sam zachorować, niż żeby choroba dotknęła jego dziecko - mówi Agnieszka Borkowska z Parysowa (pow. garwoliński), mama 4-letniej Mai.

Dziewczynka urodziła się bez prawej nóżki, z nieprawidłowo wykształconym biodrem. Nóżka to krótki kikut, zakończony stopą. O tej poważnej wadzie rodzice Mai wiedzieli, zanim córeczka się urodziła.

- Gdy po raz pierwszy zobaczyliśmy jej nóżkę, łzy płynęły nam po policzkach - mówi pani Agnieszka. - A jeszcze trudniej było patrzeć, kiedy inne dzieci w jej wieku uczyły się chodzić, a ona nie mogła. Pełzała po podłodze.

Odkąd skończyła 2 latka, rodzice zaczęli uczyć ją chodzenia w protezie. A nie jest to proste. Proteza ciągle spada, przez co dziewczynka się denerwuje. Często płacze.

- Bez przerwy ktoś musi być przy niej, nosić ją na rękach, zakładać protezę, poprawiać ją. Jest uzależniona od drugiej osoby.

Dziewczynka często jest smutna, bo inne dzieci mogą się bawić, biegać i żyć normalnie. Jej rodzicom pęka wtedy serce. Ciężko im się pogodzić, że takie nieszczęście spotkało ich jedyną córeczkę. Mają za sobą wiele nieprzespanych, przepłakanych nocy. Przed sobą też.

Od września Maja chodzi do przedszkola w Parysowie. Zazwyczaj jest tam bez protezy. Przedszkolanki zakładają ją tylko wtedy, gdy dziewczynka idzie na śniadanie lub obiad.

- W przedszkolu widzi dzieci, które są w pełni sprawne. Nic dziwnego, że zaczyna się złościć. Czuje się przecież inna, a ja, jako matka, rozkładam ręce z bezradności - opowiada pani Agnieszka.

Pańtwo Borkowscy wiedzą, że Maja nigdy nie będzie w pełni sprawna. Ale można pomóc jej w lepszym funkcjonowaniu. Dziewczynka musi przejść szereg operacji. Jedną z najważniejszych jest rekonstrukcja biodra. Trzeba też amputować stopę, która nie spełnia żadnych funkcji, a potem wydłużyć kikut, co pozwoli Mai lepiej trzymać protezę. Dzięki temu będzie mogła samodzielnie chodzić.

Pani Agnieszka i jej mąż Łukasz odwiedzili już wiele szpitali. Najpierw byli w Otwocku, ale tamtejsi ortopedzi nie byli w stanie udzielić pomocy. Trafili też do Poznania, ale tam nikt nie potrafił dać im gwarancji, że operacja się powiedzie. Rodzice się nie poddawali, odwiedzali kolejnych lekarzy. 2 lata temu trafili do Skierniewic, gdzie Maję zobaczył Dror Paley, światowej sławy ortopeda z USA. To on przedstawił konkretny plan leczenia, i przede wszystkim, dał stuprocentową skuteczność. Tyle, że leczenie w Stanach kosztowałoby... 1,2 mln zł!

- NFZ odmówił refundacji. Byliśmy zmuszeni zapisać się na leczenie w Poznaniu. A kolejka była ogromna - mówi pani Agnieszka. - Po wielu miesiącach oczekiwania, pojechaliśmy na operację. Niestety, odesłano nas do domu. Dowiedzieliśmy się, że trzeba sprowadzić jakiś lek z za granicy. I wtedy właśnie dotarła do nas informacja, że dr Paley przyjedzie do Polski i tu będzie operował, a leczenie będzie nieco tańsze.

Słowo „tańsze” nie oddaje jednak dramatu tej sytuacji. Na pierwszą operację potrzeba bowiem... 400 tys. zł! Rodziców Mai nie stać na taki wydatek. Pani Agnieszka nie pracuje, bo cały czas musi zajmować się dzieckiem, a pensja pana Łukasza starcza jedynie na bieżące wydatki.

- Maja jest na liście pacjentów i będzie operowana, ale tylko pod warunkiem, że zapłacimy za operację do 15 stycznia. Jeśli tego nie zrobimy, nasza szansa przepadnie - dodaje mama dziewczynki.

Czasu jest niewiele. Jeśli ktoś chciałby wpłacić pieniądze na leczenie Mai, może to zrobić za pośrednictwem portalu www.siepomaga.pl/ nozka-mai, lub przelewając dowolną kwotę na: Fundacja Siepomaga, ul. Za Bramką 1, 61-842 Poznań, Alior Bank 65106000760000338000131425. W tytule przelewu należy wpisać 14507 Maja Borkowska darowizna. Można także wysyłać SMS-y o treści S14507 pod numer 72365 (koszt SMS-a to 2,46 zł).

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.