Policjanci z komisariatu ze Stanisławowa ustalili podejrzanego o włamania do domków letniskowych. Pomogły w tym ślady DNA, które pozostawiał w miejscach kradzieży.
Zdjęcie symboliczne fot. Pixabay
Policjanci z komisariatu ze Stanisławowa ustalili podejrzanego o włamania do domków letniskowych. Pomogły w tym ślady DNA, które pozostawiał w miejscach kradzieży.
Do włamań dochodziło na terenie gminy Dobre. Sprawca zakradał się do domków pod nieobecność właścicieli i zabierał drobne przedmioty, np. sprzęt elektroniczny, narzędzia. Policyjne działania, zmierzające do ustalenia personaliów włamywacza, przez długi czas nie przynosiły pozytywnego rezultatu. Śledztwo umorzono.
- Policjanci jednak nie zakończyli swoich czynności. W dalszym ciągu prowadzili rozpoznanie środowiska przestępczego i typowali potencjalne osoby, które mogły mieć związek z włamaniami. Efektem ich pracy było wytypowanie 57-letniego mieszkańca gminy Dobre. Mężczyzna był wcześniej karany za podobne przestępstwa, jednak w tym przypadku nie przyznał się do winy. Od mężczyzny pobrano do porównania materiał biologiczny. Policjanci otrzymali wyniki ekspertyzy od biegłego, z której jednoznacznie wynikało, że 57-latek był na miejscu przestępstwa - relacjonuje KPP w Mińsku Mazowieckim.
Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu do 10 lat więzienia.
(za KPP w Mińsku Mazowieckim)
najstarsze
najnowsze
popularne