Ubiegłoroczna kampania wyborcza paruje nadal w wielu głowach, niech więc będzie jeszcze ostatni raz o niej. Nie znam się, zatem milczeć też nie mogę. Więc do roboty! Na początek weźmy Sokołów. Karakula w II. turze dostał 54,86%, a jego kontrkandydat 45,14%. Czy to dystans wielki? Nie wiem. Ale cóż to!? Na stronie PKW widzimy, że w Siedlcach w II. turze wyborów z 2014 r. różnica między Kudelskim a Sitnikiem była identyczna - 54,86% do 45,14% - co do setnej procenta. Magia liczb! Tylko czy ktokolwiek wówczas mówił, że Kudelski „z trudem obronił posadę i nasapał się niemało”, jak to o Karakuli tydzień temu tu przeczytałem? Wiem, szopką do kwadratu jest polemizować z treścią noworocznej szopki. Ale... mamy w końcu karnawał.