"Reporter powinien się dziwić, nie wiedzieć, szukać odpowiedzi. Człowiek, który wszystko wie, może będzie wielkim mędrcem, ale dobrym reporterem na pewno nie" - uważa Wojciech Tochman.
26 lutego o godz. 18.00 reporter ten spotka się z czytelnikami w Muzeum Regionalnym w Siedlcach. Po spotkaniu będzie można otrzymać autograf autora.
Organizatorem spotkania jest Miejska Biblioteka Publiczna w Siedlcach.
Wojciech Tochman - w latach 1990–2004 reporter "Gazety Wyborczej", wybrany przez jej czytelników "Reporterem Roku 1998"; w latach 1996–2002 autor i gospodarz telewizyjnego programu "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie". Założyciel i wolontariusz Fundacji ITAKA, poszukującej zaginionych i pomagającej ich rodzinom. Jest pomysłodawcą fundacji Klub HEBAN, która udziela pomocy dzieciom we wsi Nyakinama w Rwandzie.
Książki Wojciecha Tochmana "Schodów się nie pali" i "Jakbyś kamień jadła" znalazły się w finale Nagrody Literackiej Nike. W roku 2002 był nominowany do Nagrody im. Dariusza Fikusa, przyznawanej przez dziennik "Rzeczpospolita". W listopadzie 2004 r. znalazł się w finale prestiżowej nagrody Prix RFI "Témoin du Monde", przyznawanej w Paryżu przez Radio France International.
W 2009 r., wspólnie z
Pawłem Goźlińskim i Mariuszem Szczygłem, założył Instytut Reportażu, gdzie wykłada w Polskiej Szkole Reportażu. W tym samym roku był nominowany do
MediaTORów w kategorii AuTORytet. Dwa lata później został finalistą Środkowoeuropejskiej Nagrody Literackiej Angelus. W 2015 r. otrzymał od
Amnesty International „Pióro Nadziei” „za pracę na rzecz promocji i ochrony praw człowieka”.
Jego reportaże są opowieściami-przypomnieniami o tych, któzy zaginęli, odeszli lub zostali zapomnieni.
"Córeńka" jest reporterską opowieścią o poszukiwaniach koleżanki dziennikarki Beaty Pawlak, która 12 października 2002 r. zaginęła na Bali.
We "Wściekłym psie" opisał m.in.: heroiczną walkę samotnej kobiety z księdzem homoseksualistą i nosicielem wirusa HIV, molestującym dzieci, chłopca chorego na syndrom Tourette'a, maturzystów, którzy pojechali na pielgrzymkę do narodowego sanktuarium i zginęli w płonącym autobusie, bo nikt nie wszczął akcji ratunkowej oraz o obelisku, upamiętniającym tę tragedię, na którym zapomniano o nazwisku kierowcy.
Rwandzie - "Ziemi tysiąca wzgórz i miliona uśmiechów" - poświęcił książkę "Dzisiaj narysujemy śmierć".
"Eli, Eli" to reporterska opowieść o slumsach w Manili, a "Kontener", napisany wspólnie z Katarzyną Boni, opowiada o losach syryjskich uchodźców w Jordanii. (Ana)
najstarsze
najnowsze
popularne