Z niegasnącym zainteresowaniem obserwujemy coraz to bardziej zaawansowane przygotowania przed tegoroczną celebracją Dnia Matki. Do 26 maja mamy raptem jakieś 90 dni, zatem czasu naprawdę niewiele. Tym bardziej, że najlepsi synowie niniejszego narodu wybranego, czyli ci dodatkowo jeszcze przez ten naród wybrani, już prześcigają się w pomysłach na obchody tegoż święta, które – tak się składa – poniedziałkową parafką prezydenta będą „przy okazji” dniem wyborów do europarlamentu. To „przy okazji” nabiera zaś fundamentalnego znaczenia i tym samym przyprawia
o pewność, że tegoroczne majowe święto będzie niepowtarzalne.