Asp. szt. Bogdan Smolik z Posterunku Policji w Sterdyni odnalazł zaginionego 87-letniego mężczyznę w polu kukurydzy. Staruszek był wycieńczony i odwodniony.
Asp. szt. Bogdan Smolik z Posterunku Policji w Sterdyni fot. KPP w Sokołowie Podlaskim
Asp. szt. Bogdan Smolik z Posterunku Policji w Sterdyni odnalazł zaginionego 87-letniego mężczyznę w polu kukurydzy. Staruszek był wycieńczony i odwodniony.
Informacja o zaginięciu mężczyzny wpłynęła do służb wczoraj (12 czerwca). Zgłoszenia dokonała rodzina 87-latka. Okazało się, że mężczyzna wspólnie ze swoim 60-letnim synem wybrali się do lasu. W pewnym momencie senior źle się poczuł. Jego syn poszedł po samochód, żeby odwieźć ojca do domu. Gdy wrócił, 87-latka nie było w miejscu, w którym go zostawił.
Początkowo syn mężczyzny, wspólnie ze znajomymi próbował odszukać staruszka na własną rękę. Nieskutecznie. Gdy temperatura zaczęła niebezpiecznie się podnosić, wezwano policję.
- Po otrzymaniu zgłoszenia działania zostały podjęte błyskawicznie. Na miejsce zdarzenia pojechali wszyscy policjanci, którzy pełnili służbę. W jednostce został ogłoszony alarm. W ciągu kilkunastu minut, przebywający na wolnym policjanci stawili się do służby. Do poszukiwań ruszyli policjanci, rodzina, znajomi, strażacy okolicznych OSP oraz policyjny pies tropiący. Podczas patrolowania lasu oraz pól, dzielnicowy asp. szt. Bogdan Smolik z Posterunku Policji w Sterdyni, zauważył mężczyznę, który leżał na polu kukurydzy. Jak się okazało był to zaginiony 87-latek. Mężczyzna był wycieńczony i odwodniony. Natychmiast została mu udzielona pomoc. Od miejsca zaginięcia wskazanego przez rodzinę, oddalił się o kilkanaście kilometrów – relacjonuje mł. asp. Jakub Więsak, oficer prasowy KPP w Sokołowie Podlaskim.
najstarsze
najnowsze
popularne