Z BARTŁOMIEJEM TOPĄ rozmawia Tomasz Markiewicz.
Bartłomiej Topa fot. Aga Król
Z BARTŁOMIEJEM TOPĄ rozmawia Tomasz Markiewicz.
W maju NoveKino Siedlce świętowało swoje 10 urodziny. Z tej okazji zaprezentowano przedpremierowy pokaz filmu „Dziura w głowie”. Przed seansem odbyło się krótkie spotkanie z reżyserem Piotrem Subbotką oraz odtwórcą głównej roli – Bartłomiejem Topą.
Bartłomiej Topa - aktor filmowy i teatralny, producent filmowy. Przez lata kojarzony głównie z postacią niezdarnego Zenka Pereszczaka z serialu „Złotopolscy”. A potem były znakomite kreacje aktorskie w takich produkcjach, jak „Drogówka”, „Pod mocnym aniołem” czy „Kler.”
Andrzej Łapicki powiedział kiedyś, że aktorstwo jest zawodem dla sk...ów, bo tylko tacy potrafią się przebić. Ktoś dobry i uczciwy ma raczej małe szanse. Jak się przebić, nie mając koneksji wśród wpływowych ludzi?
- Nie mam pojęcia. To kwestia połączenia wielu czynników, w tym talentu aktorskiego, który nie do końca wiadomo, czym jest. Prawdopodobnie jest to umiejętność chłonięcia rzeczywistości przez wszystkie zmysły i próba przekazania tego na zewnątrz, do widza, poprzez rolę, którą się kreuje. Talent, ciężka praca, zaangażowanie i… łut szczęścia. Ale czy to wystarczy? Mamy wiele przykładów wielkich twórców, którzy byli zapomniani, umierali w biedzie, a ich sztuka stała się znana dopiero po ich śmierci.
Czyli złota recepta na sukces nie istnieje…
-Wie pan, nici zdarzeń są tak skomplikowane, że trudno jednoznacznie powiedzieć, co zrobić, żeby pojawić się na świeczniku. Nie ma algorytmu, który podpowiedziałyby: „Rób tak, to będziesz wyjątkowy”. Musielibyśmy zdefiniować, co tak naprawdę znaczy sukces w dzisiejszym świecie i czym w ogóle jest sukces bycia człowiekiem. Np. czy sukcesem jest to, żeby wychować dobrze drugiego człowieka według kanonu wartości, a może coś innego.
Aktorstwo jest czymś więcej niż zawód?
najstarsze
najnowsze
popularne