Chciały rodzić w wojewódzkim, a odesłano je do innych szpitali.
Oddział został wyremontowany, ale same dobre warunki to za mało. fot. Aga Król
Chciały rodzić w wojewódzkim, a odesłano je do innych szpitali.
Siedlecki oddział ginekologiczno- -położniczy w szpitalu wojewódzkim w Siedlcach od ponad roku cieszy się coraz większą popularnością wśród pacjentek. Często nie ma tam ani jednego wolnego miejsca. Oddział został wyremontowany, warunki są tam teraz jak w prywatnej klinice, zmieniła się też część personelu. Otwarto szkołę rodzenia, chwalone są położne i lekarze.
W czerwcu niektóre pacjentki zostały zaskoczone: gdy przyszły do szpitala, odesłano je do innych placówek. Powodem był brak lekarzy.
– W czerwcu przez ponad 10 dni nie przyjmowaliśmy pacjentek do porodu – mówi ordynator tego oddziału Tytus Brągoszewski.
MINIMUM DWÓCH NA DYŻURZE
najstarsze
najnowsze
popularne