Do wielkiej tragedii doszło dzisiaj na jednej z posesji w Siedlcach.
Do wielkiej tragedii doszło dzisiaj na jednej z posesji w Siedlcach.
2-letnie dziecko chodziło po podwórku, na którym naprawiano samochód. Gdy znalazło się między ścianą a samochodem, ten nagle ruszył i przygniótł dziecko do budynku.
Dwulatek w krytycznym stanie trafił do szpitala. Tam niestety zmarł. (jj)