W Starostwie Powiatowym w Siedlcach zwalniają pracowników. Niektórzy sami rezygnują z pracy, bo spodziewają się wypowiedzenia. Nowa władza robi porządki i zatrudnia swoich.
fot. Aga Król
W Starostwie Powiatowym w Siedlcach zwalniają pracowników. Niektórzy sami rezygnują z pracy, bo spodziewają się wypowiedzenia. Nowa władza robi porządki i zatrudnia swoich.
A wszystko to odbije się na tych, którzy mają do załatwienia różne urzędowe sprawy. Bo doświadczonych urzędników ubywa. Takie niepokojące wieści zaczęły się rozchodzić już na początku tego roku. Czy rzeczywiście przez starostwo przetaczał się walec zmian i zwolnień?
- Od początku roku ze starostwa zwolniono ośmiu pracowników - mówi jeden z radnych. - Wszyscy otrzymali wypowiedzenie praktycznie w trybie natychmiastowym, bo bez obowiązku świadczenia pracy.
Takich ruchów przy zmianach władzy wcześniej nie było. Odbywa się ponoć w ramach reorganizacji urzędu. Wprowadza jednak tylko chaos, a urzędnicy obawiają się o posady. Wytworzyła się nerwowość i dezorganizacja.
Łączą i zwalniają
najstarsze
najnowsze
popularne