– Niejedna osoba mało tu życia nie straciła – przestrzegają w Łączce.
Drewniany most na Kostrzyniu fot. Aga Król
– Niejedna osoba mało tu życia nie straciła – przestrzegają w Łączce.
Mieszkanka Łączki jechała na ważną wizytę do szpitala w Rudce. Nie dojechała. Samochód musiał zawrócić, bo niemal na środku mostu była wielka dziura. Nie dało się jej wyminąć z żadnej strony.
Drewniany most na rzecze Kostrzyń we wsi Łączka (gm. Kotuń) niemal się rozpada. Od około pół wieku nie przechodził poważniejszego remontu. W każdej chwili może tu dojść do tragedii.
– Z mostu deski odpadają i płyną rzeką – mówi mieszkanka Łączki. – Nie ma nawet barierek. I jeszcze ta dziura... Gdy ktoś będzie szedł w nocy albo o zmroku, to wpadnie prosto do rzeki. Aż dziwne, że nie doszło do kolejnego wypadku. Parę lat temu samochód wpadł do rzeki.
A TRAKTOR KOSTRZYNIEM POPŁYNĄŁ
najstarsze
najnowsze
popularne