O puszczaniu oka

Badyl w mrowisko

Przemek Badowski 2019-08-01 11:33:06 liczba odsłon: 4782

Przed dziewięcioma laty w jednym z siedleckich klubów właściciel zatrudnił profesjonalną firmę ochroniarską. Nie chciał żadnej lokalnej, bo z nimi wiązały się (jego zdaniem) różne „ryzykowne” zaszłości, zatem wybrał profesjonalistów z Białegostoku. Schludne krótkowłose chłopaki w czarnych mundurkach pracę rozpoczynali punktualnie w każdy piątek i sobotę. Przyjeżdżali firmowym busem, który parkował za klubem. – Całkiem mili są, fajni. Zwłaszcza ten wysoki łysy – wyznając mi to barmanka rzuciła okiem w kierunku drzwi wejściowych, gdzie stał ów wysoki łysy w pomnikowej postawie. – Teraz w pracy jest, więc drętwy. Ale to niezły śmieszek i gaduła. Dużo wie, ma zainteresowania, ćwiczy też dużo – wyliczała wyraźnie podekscytowana. – A słuchaj, czy ten nazizm, to jest zła ideologia? – zapytała. A mnie zatkało. Wysoki łysy tymczasem puścił jej oko.

Zostało Ci do przeczytania 68% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr :

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.