Mieszkańcy kilku miejscowości gminy Siennica twierdzą, że są odcięci od świata.
rys. Mirosław Andrzejewski
Mieszkańcy kilku miejscowości gminy Siennica twierdzą, że są odcięci od świata.
Jeśli ktoś z Wólki Dłużewskiej wybiera się do lekarza, zwłaszcza w wakacje, ma spory problem. Czy pomogą rządowe dopłaty do nierentownych linii autobusowych?
Kiedy pod koniec czerwca ubiegłego roku PKS Mobilis zlikwidował kursy pasażerskie w powiecie mińskim, wiadomo było, że będzie spory problem. Szczególnie dla mieszkańców tych gmin, które nie leżą przy głównych szlakach komunikacyjnych.
NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO
Już poprzedni wójt gminny Siennica Grzegorz Zieliński obiecywał w ostatnich miesiącach swego urzędowania, że stanie na głowie, żeby autobusy latem jeździły częściej. Ale...
- Mamy nowego włodarza i też nic się nie zmieniło - skarżą się mieszkańcy Wólki Dłużewskiej. - To już drugie wakacje, kiedy zostaliśmy bez autobusów. Rano w stronę Mińska kursują trzy, tak, żeby ludzie mogli dojechać do pracy. Ale w godzinach od 9.40 do 16.00 nie ma już żadnego. Wtedy jesteśmy odcięci od świata, nie mamy nawet jak dojechać do lekarza - tłumaczą. Problem dotyczy też mieszkańców miejscowości: Kąty, Ptaki, Dłużew, Majdan i Starogród.
najstarsze
najnowsze
popularne