27-latek z powiatu łukowskiego został zatrzymany za jazdę samochodem, będąc pod wpływem alkoholu. Jego auto odholowano na policyjny parking. Mężczyzna, by nie wracać piechotą do domu, ukradł rower.
fot. KPP w Łukowie
27-latek z powiatu łukowskiego został zatrzymany za jazdę samochodem, będąc pod wpływem alkoholu. Jego auto odholowano na policyjny parking. Mężczyzna, by nie wracać piechotą do domu, ukradł rower.
Do kuriozalnej sytuacji doszło w piątek, 23 sierpnia. Po godzinie 15 policjanci łukowskiej drogówki zatrzymali do kontroli kierującego samochodem marki Opel. Okazało się, że 27-letni mężczyzna jest pijany. W jego organizmie stwierdzono ponad 1,8 promila alkoholu. Dodatkowo obowiązuje go zakaz kierowania pojazdów mechanicznych. Auto 27-latka odholowano na strzeżony parking, a mężczyznę przewieziono do komendy. Po wykonaniu wobec niego służbowych czynności, został wypuszczony do domu.
- Po godzinie 17 łukowscy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży roweru, do jakiej doszło na ul. Kościelnej. Właściciel wartego ponad 1500 złotych jednośladu mówił, że tylko na kilkanaście minut pozostawił go przed garażem. Po powrocie do domu zorientował się, że ktoś go ukradł. Wyjaśniając okoliczności zdarzenia funkcjonariusze sprawdzali między innymi zapis miejskiego monitoringu. Bardzo szybko ustalili, że przed godziną 16.30 rowerem tym ulicami miasta jechał znany im 27-latek – relacjonuje łukowska policja.
Przez kilka dni 27-latek ukrywał się przed poszukującymi go policjantami. Wczoraj (26 sierpnia) jeden z łukowskich funkcjonariuszy, wracając po służbie do domu, zauważył idącego boczną ulicą miasta poszukiwanego mężczyznę. Zatrzymał go. 27-latek niedługo usłyszy zarzuty. Za kradzież roweru będzie odpowiadał na warunkach recydywy. Policjanci odzyskali skradziony jednoslad, wkrótce wróci on do właściciela.
(za KPP w Łukowie)
najstarsze
najnowsze
popularne