W Tegorocznych Targach Miodu w Siedlcach, organizowanych od lat przez Regionalny Związek Pszczelarzy w Siedlcach, swoje produkty wystawiało kilkunastu najbardziej renomowanych pszczelarzy w regionie.
W Tegorocznych Targach Miodu w Siedlcach, organizowanych od lat przez Regionalny Związek Pszczelarzy w Siedlcach, swoje produkty wystawiało kilkunastu najbardziej renomowanych pszczelarzy w regionie.
A że tegoroczny sezon nie był najlepszy, ceny miodów było dość wysokie. Wahały się średnio od 30 do 50 złotych za słoik 0,9 litra. Kupujących jednak nie brakowało, bo walory miodów są coraz bardziej doceniane. Nie tylko smakowe, ale też zdrowotne.
Niestety, w tym roku aura nie sprzyjała właścicielom pasiek. Wiele szkód wyrządziła nie tylko susza, ale i wiosenne, majowe przymrozki.
- Lipa czy akacja prawie nie kwitły, a to bardzo ważne pożytki - wyjaśnia wiceprezes Regionalnego Związku Pszczelarzy w Siedlcach, Zdzisław Olszewski. - No i oczywiście susza. Sprawia ona, że nawet jeśli drzewa i krzewy kwitną, to wydzielają bardzo mało nektaru. Na szczęście nie stwierdziliśmy poważnych zatruć pszczół, bo świadomość w tym względzie rośnie. Dobrze współpracuje się z sadownikami, którzy wiedzą, że pszczoły to także wielka korzyść dla nich. Podobnie jak dla rolników. Na przykład rzepak musi być opryskany, ze względu na „słodyszka”, który niszczy rośliny. Najważniejsza jest jednak pora, w jakiej dokonuje się tego zabiegu. Opryski trzeba robić przed 6 rano albo po godzinie 19, kiedy nie ma już oblotów pszczół.
Okazuje się, że te mądre owady mają też własne zabezpieczenia. Nawet jeśli pszczoła przeleci tylko nad opryskaną uprawą, to strażniczki nie wpuszczą jej do ula. Dbają, aby było w nim czyściutko i bezpiecznie.
najstarsze
najnowsze
popularne