52-latek próbował spuścić narkotyki w toalecie. Twierdzi, że tak kazali mu zrobić synowie, w razie pojawienia się policji.
fot. KPP w Łukowie
52-latek próbował spuścić narkotyki w toalecie. Twierdzi, że tak kazali mu zrobić synowie, w razie pojawienia się policji.
Do zdarzenia doszło wczoraj, 3 października w jednej z podłukowskich miejscowości. Mundurowi w celu zweryfikowania doniesień, że dwóch młodych mężczyzn, może znajdować się w posiadaniu narkotyków, pojechali do ich miejsca zamieszkania.
- Zastali tam tylko ich ojca. Mężczyzna, gdy tylko zobaczył funkcjonariuszy, pobiegł w kierunku łazienki, gdzie chciał szybko pozbyć się przechowywanych kilku różnych zawiniątek. 52-latek nie zdążył wyrzucić nielegalnych substancji i widząc policjantów w mieszkaniu, odrzucił je na podłogę. Funkcjonariuszom tłumaczył, że to nie jest jego własność. Twierdził, że postępował zgodnie z instrukcją synów, którzy nakazali mu w przypadku przybycia policji, wyrzucić zawiniątka do toalety. Okazało się, że w zawiniątkach było łącznie ponad 100 gramów haszyszu, mefedronu i amfetaminy. Nielegalne substancje zostały zabezpieczone, a 52-latek zatrzymany – informuje KPP w Łukowie.
Niedługo po tym zatrzymani zostali także synowie mężczyzny. 26 i 23-latek przebywali w samochodzie, zaparkowanym przy jeden z łukowskich ulic. Twierdzili, że nie mają nic wspólnego z narkotykami znalezionymi w domu ich ojca. Policjanci ich przeszukali. W kieszeni starszego z mężczyzn znaleźli woreczek z kilkoma gramami marihuany. Dodatkowo, w pojeździe ujawniono tabletki extazy.
- Teraz prowadzący postępowanie ustalą, skąd młodzieńcy mieli narkotyki i dla kogo były przeznaczone, a także jaką rolę w „interesie pełnił ich ojciec – czytamy na stronie łukowskiej policji.
(za KPP w Łukowie)
najstarsze
najnowsze
popularne