aktualizacja" >

Obrazy, które rodzą znaki zapytania aktualizacja

Sokołów Podlaski

Aneta Abramowicz-Oleszczuk 2019-10-22 22:18:16 liczba odsłon: 17768

Olga Langowska, fot. Ana

Czemu na obrazach Olgi Langowskiej nie ma tytułowej lawendy? Bo lawendowe pola i zapach lawendy kojarzą się z domem, ogrodem, ciepłem, spokojem...

Na pracach Olgi Langowskiej spokój momentami nieśmiało wyłania się z chaosu i niepokoju naszego współczesnego świata. Sięgając po różnorodne środki artystyczne, bogatą paletę barw i ciekawą formę wyrazu pochodząca z Sokołowa Podlaskiego, ale urodzona w Węgrowie malarka odważnie zabiera głos w ważnych sprawach...
 

 
Obraz zatytułowany "Malala" nawiązuje do laureatki Pokojowej Nagrody Nobla (2014) i... Orderu Uśmiechu (2016) Malali Yousafzai – pakistańskiej działaczki na rzecz praw kobiet, zwłaszcza na rzecz ich prawa do nauki. "Obłęd II" pokazuje żołnierzy i wojowników, strzelających nie tylko do siebie, ale też do rozpiętego na krzyżu człowieka i ciała ludzkiego wiszącego na szubienicy. "Tradition", z bezgłowymi mężczyznami tańczącymi niczym na żydowskim weselu, nie bez powodu kojarzy się z piosenką "Tradition" ze "Skrzypka na dachu". Jest bezpośrednim odniesieniem do uboju rytualnego. Napis w języku arabskim, umieszczony na obrazie na pysku krowy, jest wołaniem zwierząt o uwolnienie ich od tego cierpienia.
 
"Hamza" jest hołdem, oddanym przez Olgę Langowską 13-letniemu Hamzie al Khatibowi, symbolowi rewolucji syryjskiej, bestialsko zamordowanemu przez syryjską bezpiekę.
 
Olga Langowska jest absolwentką Liceum Plastycznego w Lublinie oraz Wydziału Artystycznego Malarstwa i Grafiki na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Dyplom magistra sztuki obroniła u profesora Piotra Lecha i prof. Romana Artymowskiego. Po ukończeniu studiów zajmowała się początkowo grafiką. Maluje techniką olejną. Obecnie mieszka w Wielkiej Brytanii, gdzie pracuje jako psychoterapeutka. Należy do Association of Polish Artists Abroad (ZASP) w Londynie. 
 
Jej malarstwo można nazwać społecznie zaangażowanym, odwołującym się do tego, co się dzieje na Bliskim Wschodzie oraz do wielu kultur i tradycji.
Większość prezentowanych na wystawie prac pochodzi z cyklu "Pod niebem obłąkanego Boga". Dwie, w tym promujący wystawę na plakatach obraz z jabłkiem, nawiązujący do Brexitu, powstały niedawno. Jedyny eksponowana na wystawie obraz w ramie to zagadkowa "Boadicea", pochodząca z wcześniejszego cyklu, zatytułowanego "Latarnie". Obraz ten, tak samo jak wszystkie inne prace z tego cyklu, został sprzedany i znajduje się w kolekcji prywatnej. Został wypożyczony na tę wystawę w zamian za kilka innych prac malarki.
Od wrażliwości, uważności i erudycji osób oglądających prace Olgi Langowskiej zależy, na ile dadzą się porwać opowieści malarki i ile z niej odczytają. A jest co czytać, bo każdy obraz zawiera tyle materiału interpretacyjnego, że można na jego podstawie napisać książkę.
 
- Prace Olgi Langowskiej nie pozostawią nikogo obojętnym. One zmuszają do przemyśleń, do własnych interpretacji, ale też rodzą znaki zapytania, a to najlepszy wyznacznik dzieła sztuki - powiedział, otwierając wystawę "Przestrzeń bez lawendy" dyrektor Sokołowskiego Ośrodka Kultury Marcin Celiński.
 

 

A że człowiek jest istotą komplementarną i wszystkie jego zmysły powinny być równomiernie sycone, wernisażowi wystawy towarzyszyła muzyka filmowa, wybrana przez Olgę Langowską. Nie była przypadkowa. Wśród prezentowanych utworów była bowiem i "Wokaliza" Wojciecha Kilara z filmu "Dziewiąte wrota" i "Taniec Eleny" Michała Lorenca z "Bandyty".
 
- Z jakim przesłaniem, z jaką ideą chciałaby pani, żeby ludzie wyszli z tej wystawy? - zapytała autorkę prezentowanych prac malarka Joanna Błońska.
 
- W każdym z tych obrazów jest jakaś cecha, która, mam nadzieję, przypomni Państwu historię, jaka miała miejsce w rzeczywistości. (...) Być może jest to też jakaś forma edukacji. (...) Generalnie stawiam na wiedzę i na to, żeby ją rozszerzać. By edukować dzieci i młodzież przede wszystkim - odpowiedziała Olga Langowska.
 
W Galerii "DOM" Sokołowskiego Ośrodka Kultury "Przestrzeń bez lawendy" będzie można oglądać do 6 listopada. Wstęp na wystawę jest bezpłatny. (Ana)
Komentarze (1)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.