A lato było piękne tego roku...

Sokołów Podlaski

Aneta Abramowicz-Oleszczuk 2019-10-25 13:50:26 liczba odsłon: 8496

Anna Lisiecka podpisuje książkę, fot. Ana

Kazimierz Dolny rozkwitł tego lata szczególnie. Letnicy, a byli wśród nich nie tylko ubodzy studenci Akademii Sztuk Pięknych, obrodzili niczym śliwki. Sopot w wakacje 1939 r. wybrały zaledwie 2 tysiące...

...co przy 30 tysiącach, jakie co roku przyjeżdżały tu w latach wcześniejszych, jest bardzo wymowne...

Tym razem nie dopisali zarówno Polacy, jak i Niemcy. I jedni, i drudzy ze względów patriotycznych...

Gdzie i jak spędzili to pamiętne lato 1939 roku ("A lato było piękne tego roku" - Konstanty Ildefons Gałczyński "Pieśń o żołnierzach z Westerplatte") polscy pisarze, malarze, aktorzy, muzycy i politycy? Czy przeczuwali to, co się stało we wrześniu 1939 roku?

Dziennikarka radiowej "Dwójki" Anna Lisiecka w książce "Wakacje 1939" przywołała zarówno osoby, których nazwiska pojawiały się w przedwojennej prasie na pierwszych stronach gazet, jak i te, które znikły wraz z zakończeniem zawieruchy wojennej. 

Podróżowali nie tylko własnymi autami, ale też koleją, w ekonomicznej trzeciej klasie lub luxtorpedami, które dopiero teraz, 80 lat po wrześniu 1939 roku, zaczyna doganiać pendolino. Przed II wojną światową podróż taką luxtorpedą z Krakowa do Zakopanego trwała 2 godziny 17 minut, a z Warszawy do Łodzi godzinę i 20 minut. Dziś jest to odpowiednio ok. 4 godziny i 15 minut (regiobusem) oraz godzina i 30 minut.

A mieliśmy już wtedy także Polskie Linie Lotnicze LOT i 7 transatlantyków, z których dwa w 1939 roku poszły na złom.

Z książki Anny Lisieckiej dowiemy się nie tylko o tym, czym i gdzie jeździli wówczas Polacy. Dowiemy się również tego, z kim spędzili te, i nie tylko te wakacje.

Autorka tej publikacji ma bowiem imponującą wiedzę faktograficzną i biograficzną oraz niesamowitą pamięć do dat.

Na spotkaniu z czytelnikami w Bibliotece przy Kolejowej w Sokołowie Podlaskim wystarczyło tylko wymienić jakieś znane nazwisko, by poznać taką osobę od strony prywatnej oraz tej utrwalonej w anegdotach. 

A ponieważ pani Anna opowiada tak jak pisze - nie tylko piękną polszczyzną, ale również bardzo ciekawie - można jej słuchać godzinami. I żałować, że to nie ona uczyła nas w szkole polskiego i historii... A zaraz potem cieszyć się, że napisała "Wakacje 1939", do których można wracać przez cały rok. (Ana)

 

Komentarze (2)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.