Miało być bez ideologii

– Bóg stworzył do małżeństwa kobietę i mężczyznę, a nie dwóch mężczyzn – mówi wnioskodawca uchwały, która ma sprawić, że Siedlce będą przyjazne rodzinie.

Czy Siedlce są miastem przyjaznym małżeństwu i rodzinie?

– Nie! – mówi przewodniczący Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych i Represjonowanych Janusz Olewiński.

Składa projekt uchwały która, jego zdaniem, sprawiłaby, że Siedlce staną się przyjazne małżeństwu. Projekt został przesłany radnym, ale wśród nich nie widać entuzjazmu, by taką uchwałę podejmować. Pytani przez nas o projekt, odpowiadali zwykle, że jeszcze go nie przeczytali. Nawet ci z PiS-u nie palili się do wprowadzania projektu na najbliższą sesję. W końcu wybrnęli – wnioskodawcy postanowili, że założą komitet obywatelski i sami złożą projekt uchwały.

Chronić i stać na straży

Stowarzyszenie chce, by w Siedlcach wprowadzić Samorządową Kartę Praw Rodziny i ogłosić je miejscem „przyjaznym małżeństwu, rodzinie, macierzyństwu i rodzicielstwu”. Karta ta została stworzona przez prawicową organizację Ordo Iuris.