Portal WP SportoweFakty opublikował wywiad z Arturem Borucem - siedlczaninem, 65-krotnym reprezentantem Polski w piłce nożnej.
fot. Roger Goor Wikipedia
Portal WP SportoweFakty opublikował wywiad z Arturem Borucem - siedlczaninem, 65-krotnym reprezentantem Polski w piłce nożnej.
Jeden z najlepszych polskich bramkarzy w historii opowiedział w nim, m.in. o „sodówce, która mu odbiła” podczas gry w Legii Warszawa i Celticu Glasgow. Zapytany, czy coś by zmienił, Artur Boruc stwierdził „pewnie bym mniej pił”. Redaktor drążąc temat, dociekał, jaki był powód sięgania sportowca po alkohol.
- Wydawało mi się wtedy, że jest mi potrzebny. Że pijąc, robię dobrze, że to słuszna decyzja. Zresztą, to był etap, w którym każdą swoją decyzję uznawałem za fajną. Młodzieżowa głupawka - to chyba dobre określenie. W Legii bardzo długo nie mogłem pić alkoholu, ponieważ się leczyłem. I bardzo fajnie wspominam ten okres. W Szkocji dostosowałem się do tamtejszych zwyczajów. Na Wyspach idzie się ze znajomymi do pubu, zamawia piwa i siedzi. W Glasgow było z kim, wychodziliśmy czasem z Johnem Hartsonem, Chrisem Suttonem, Stiliyanem Petrovem czy Neilem Lennonem. Uczestniczyłem w tym wszystkim całym sobą. Myślałem, że tak trzeba, nie protestowałem, nie czułem, że wypadałoby coś zmienić. Zamknąłem się w czymś takim na kolejne kilka lata i w tym tkwiłem – mówił Artur Boruc.
Siedlczanin przyznał takie, że zdarzyło mu się zagrać na „podwójnym gazie”. Nie chciał jednak zdradzić, w którym meczu.
Z publikacją zapoznacie się tutaj.
najstarsze
najnowsze
popularne