- Stała się rzecz niesprawiedliwa, a wręcz i haniebna. Tego nie było w historii szkoły - mówią rozgoryczeni nauczyciele z Zespołu Szkół Publicznych w Suchożebrach.
fot. Aga Król
- Stała się rzecz niesprawiedliwa, a wręcz i haniebna. Tego nie było w historii szkoły - mówią rozgoryczeni nauczyciele z Zespołu Szkół Publicznych w Suchożebrach.
Oburzenie wśród większości nauczycieli wzbudził fakt, że nagrody dyrektora szkoły otrzymały wyłącznie osoby, które nie uczestniczyły w strajku, lub te, które bardzo szybko się z niego wycofały. Spośród około 30 osób, które włączyły się do strajku, żadna nagrody nie otrzymała. Przyznano je natomiast 3 nauczycielkom nauczania początkowego, które w strajku nie brały udziału, 2 nauczycielkom nauczania początkowego, które po 2 dniach wycofały się ze strajku i uczestniczyły w komisji egzaminacyjnej, wicedyrektorce szkoły, katechetce i księdzu.
- Czujemy się skrzywdzeni i poniżeni. Niektóre koleżanki nie mogły powstrzymać się od płaczu. Zostaliśmy ukarani za udział w strajku, który jest przecież naszym elementarnym prawem. To zakrawa na czasy, o których myśleliśmy, że już nie wrócą. A jednak. Ci, którzy walczą o interesy całego środowiska, są karani.
Kompletnie zaskoczeni
najstarsze
najnowsze
popularne