Rodzice kontra dyrekcja: realny problem czy… Medialne bicie piany?
Mińsk Mazowiecki, Mrozy
- Prowadzenie w szkole zajęć z rehabilitacji to dobra wola dyrektora, który zawsze ma na uwadze zdrowie, dobro i bezpieczeństwo dzieci – podkreśla Ewa Reda, dyrektor szkoły Podstawowej w Jeruzalu. - Wszystko jest odsuwane w czasie, a specjalistów szuka się tak, żeby ich nie znaleźć – twierdzą rodzice.
Do Szkoły Podstawowej w Jeruzalu chodzi 4 uczniów, którzy mają orzeczenie o niepełnosprawności. Trzeba im zapewnić pomoc psychologiczno- pedagogiczną i dodatkowe zajęcia specjalistyczne, zalecane przez lekarza. „Tymczasem w bieżącym roku szkolnym dużej części takich zajęć zabrakło” - skarżą się ich rodzice. Szkolny problem opisali w obszernym liście, odczytanym na ostatniej sesji rady miasta i gminy Mrozy.
SZUKAĆ, ŻEBY NIE ZNALEŹĆ
Zostało Ci do przeczytania 89% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 48/2019:
najstarsze
najnowsze
popularne