Bohater wojenny, lotnik Dywizjonu 300, pułkownik Jan Stangryciuk-Black spotkał się dzisiaj (23 grudnia) w Urzędzie Miasta Siedlec z prezydentem Andrzejem Sitnikiem.
Bohater wojenny, lotnik Dywizjonu 300, pułkownik Jan Stangryciuk-Black spotkał się dzisiaj (23 grudnia) w Urzędzie Miasta Siedlec z prezydentem Andrzejem Sitnikiem.
97-latek, weteran bitwy o Anglię przyjechał do Siedlec na zaproszenie przewodniczącego Oddziału Rejonowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Siedlcach, Mieczysława Stefaniuka. W organizacji spotkania pomógł także pułkownik Artur Kamola.
W trakcie uroczystości prezydent Andrzej Sitnik wręczył weteranowi kwiaty i medal 100-lecia Polskiego Czerwonego Krzyża.
- Serdecznie dziękuję za pana przybycie do Siedlec. To ważne, żeby mówić o historii, żeby tę wiedzę przekazywać nowym pokoleniom. Chwała bohaterom, którzy z narażeniem życia walczyli w słusznej sprawie– mówił prezydent.
- To wspaniałe, że po tylu latach w Siedlcach pamięta się o ludziach, takich jak ja. Nasza historia powoli zamierała. Niewielu doczekało czasów, w których sobie o nas przypomniano– przemawiał wzruszony lotnik. - To spotkanie jest dla mnie jak wigilia. Jestem bardzo szczęśliwy.
Medal 100-lecia Polskiego Czerwonego Krzyża wręczono także pułkownikowi Arturowi Kamoli.
Jan Stangryciuk-Black wyjechał z Polski do Argentyny z rodzicami, gdy miał 2 lata. Tam zastał go wybuch II wojny światowej. Chcąc walczyć z hitlerowcami, przemieścił się do Anglii. Był lotnikiem 300 Dywizjonu Bombowego „Ziemi Mazowieckiej”. Został zestrzelony nad Holandią. Odniósł poważne obrażenia. Niedawno został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
najstarsze
najnowsze
popularne