Burmistrz Mińska Mazowieckiego Marcin Jakubowski był punkiem, ja metalowcem – mówi miński radny PiS.
Robert Ślusarczyk i Peter fot. arch. R. Ślusarczyka
Burmistrz Mińska Mazowieckiego Marcin Jakubowski był punkiem, ja metalowcem – mówi miński radny PiS.
Z radnym Robertem Ślusarczykiem (PiS) rozmawia Tomasz Markiewicz.
Czy jako młody chłopak wieszał Pan w pokoju na ścianie plakaty idoli?
- Tak, wieszałem. Plakaty Sepultury, Obituary i innych thrash - oraz deathmetalowych grup.
A niedawno zamieścił Pan na portalu społecznościowym pokoncertowe selfie z Peterem, wokalistą zespołu Vader, i brazylijską grupą Sepultura. Wzbudził Pan tym niemałe zainteresowanie. Wszyscy, łącznie z senator Marią Koc, zalajkowali.
- Nad zdjęciem z Peterem napisałem: „Spotkanie prawie po 30 latach”. Pani senator jako miły człowiek po prostu zalajkowała. Zresztą całe swoje życie zawodowe poświęciła kulturze. A co do Sepultury... Poprzedni i jedyny koncert w pełnym składzie (z braćmi Maksem i Igorem Cavalerą) grupa zagrała w Polsce bodajże w 1996 r. Koledzy z Mińska kilka godzin przed występem spotkali muzyków spacerujących po Katowicach. Były wspólne zdjęcia i ciekawe rozmówki po portugalsku, angielsku i polsku (śmiech). Nie mogłem wtedy pojechać i bardzo żałowałem.
I po wielu latach liderzy Sepultury wrócili...
- Tak, a ja postanowiłem, że tym razem muszę być. Na koncercie dominowali panowie i panie w wieku mocno 40 plus. Większość numerów mogliśmy „zaśpiewać” z kapelą. Ludzie po prostu znali teksty. Był ze mną poseł Dominik Tarczyński, to też fan thrash i death metalu. Przed koncertem słyszało się, że Max Cavalera nie daje rady na wokalu, ale okazało się, że to nieprawda. Według mnie, koncert był świetny.
Heavy metal to pana ulubiona muzyka z lat młodzieńczych. Do dziś podtrzymuje Pan ten „ogień”?
najstarsze
najnowsze
popularne