- Nie ma drugiego miasta tak brudnego jak Sokołów - uważa jeden z mieszkańców.
Lucjan Dzieciątko
- Nie ma drugiego miasta tak brudnego jak Sokołów - uważa jeden z mieszkańców.
Lucjan Dzieciątko wygłosił tę odważną tezę podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej. Jego zdaniem, jej prawdziwości dowodzi skwer przy bibliotece.
- Są tam góry liści, które zgarnia się, kiedy już wszystkie opadną. Na dodatek mieszkańcy donoszą tam liście, a wiatr je rozgarnia. Te kupki leżą tam trzy miesiące, aż trawa pod nimi uschnie, i dopiero wtedy zabiera je fachowiec. Na koniec przychodzą kolejni fachowcy, którzy stawiają w ten brud choinkę. Wina Pana Boga, że śnieg tego nie przyprószył, bo by było jeszcze piękniej - skomentował z przekąsem sokołowianin. Apelował też, by władze miasta rozwiązały ten problem.
Więcej w najbliższym numerze "Tygodnika Siedleckiego".
najstarsze
najnowsze
popularne