Konflikt w siedleckim pogotowiu ratunkowym.
fot. Aga Król
Konflikt w siedleckim pogotowiu ratunkowym.
W siedleckim pogotowiu trwa konflikt między ratownikami medycznymi a dyrektorem. Ratownicy mówią, że zarabiają bardzo mało, a dyrektor – że na siedleckie warunki to dobre pensje.
W siedleckim RM Meditrans pracują 272 osoby, w tym 65 ratowników medycznych, zatrudnionych na umowy pracę (są również zatrudnieni na kontraktach). Do tej pory jednym ze składników wynagrodzenia był dodatek w wysokości 30% pensji zasadniczej za każdą godzinę pracy. Miesięcznie to około 500-600 zł. Kilka tygodni temu dyrektor Leszek Szpakowski przedstawił nową propozycję regulaminu wynagradzania. Zapis o dodatku zniknął. Ratownicy zarabiają netto 2-2,2 tys. zł.
– Po 30-35 latach pracy. Przecież to wstyd komuś powiedzieć! – pokazują paski wypłat.
Na pasku nie ma dodatku 1600 zł brutto, wypłacanego przez wojewodę, wynegocjowanego po strajkach. Netto to około 1 tys. zł, co oznacza, że ratownik zarabia w siedleckim pogotowiu w sumie około 3-3,2 tys. zł na rękę.
Na warunki siedleckie...
– Średnia pensja ratownika w naszej firmie wynosi 5400 złotych brutto – mówi Leszek Szpakowski. – Jak na warunki siedleckie to dobra pensja.
najstarsze
najnowsze
popularne