W Siedlcach nie będzie dezynfekcji chodników...
Z wnioskiem o dezynfekcje ulic i chodników w Siedlcach zwrócił się do prezydenta radny Robert Chojecki. Fot. Aga Król
W Siedlcach nie będzie dezynfekcji chodników...
O łatwości przenoszenia się koronawirusa wypowiadają się stale eksperci. Wirus dlatego jest tak niebezpieczny, że długo utrzymuje się na powierzchniach przedmiotów, a także w powietrzu w pomieszczeniach.
Szczególnie niebezpieczne są wydzieliny, powstające przy kaszlu i kichaniu, ale także plwociny. Na filmach z Chin widać, że tam ulice i chodniki są mokre od płynów dezynfekcyjnych.
Radny Robert Chojecki zwrócił się do prezydenta Siedlec Andrzeja Sitnika z wnioskiem o dezynfekcję ulic i chodników w mieście.
– Zrobiłem to na wniosek mieszkańców, bo pytali mnie, dlaczego w innych miastach jest prowadzona dezynfekcja, a u nas nie – mówi Robert Chojecki.
Prezydent Andrzej Sitnik w odpowiedzi na interpelację odpisał, że nie widzi takiej potrzeby.
– Dezynfekcja tak dużej powierzchni jak chodniki i ulice mija się z celem, ponieważ ludzie poruszając się, nie dotykają rękami ulicy czy chodnika – twierdzi prezydent.
Poinformował również, że poprosił właścicieli aptek i sklepów o dezynfekcję terenu wokół tych placówek.
W Siedlcach są dezynfekowane wiaty przystankowe.
najstarsze
najnowsze
popularne