Prezydent Andrzej Sitnik twierdzi, że radna PiS zaproponowała mu wejście w układ, który miałby zapewnić mu drugą kadencję.
Teresa Sikorska: Pan prezydent nie chce wejść w układ z Bogiem. Fot. Aga Król
Prezydent Andrzej Sitnik twierdzi, że radna PiS zaproponowała mu wejście w układ, który miałby zapewnić mu drugą kadencję.
Jakiś czas temu obserwatorów siedleckiej sceny politycznej zelektryzowały słowa prezydenta Andrzeja Sitnika, który na konferencji prasowej powiedział, że radna Teresa Sikorska z PiS proponowała mu układ.
– Powiedziała, że jeśli zastosuję się do tych ustaleń, to zapewni mi drugą kadencję – stwierdził prezydent.
– Jaki to układ? – zastanawiali się wszyscy. – Czy Sikorska zdradziła swoją formację i opowiedziała się po stronie Sitnika? Zapytaliśmy o to radną Sikorską.
– Proponowałam prezydentowi zawierzenie Siedlec opiece Niepokalanemu Sercu Maryi – wyjaśnia radna. – Ja już siebie dawno zawierzyłam. Pan prezydent nie chce wejść w układ z Bogiem.
Radna mówi, że podawała prezydentowi racjonalne argumenty za taką decyzją.
– Chodziło głównie o ochronę przed koronawirusem. Jestem przekonana, że Maryja by nas przed nim uchroniła. W innych miastach prezydenci zawierzali mieszkańców Sercu Maryi. Uważam, że wzorem prezydentów innych miast naszej ojczyzny, na przykład Rafała Piecha z Siemianowic Śląskich czy Krzysztofa Chojniakaz Piotrkowa Trybunalskiego, należy zawierzyć Maryi nasze miasto. W obliczu epidemii koronawirusa burmistrz Wenecji zawierzył miasto Niepokalanemu Sercu Maryi.
Radna mówi, że o taki wniosek do prezydenta prosili ją sami mieszkańcy.
– Trzy czwarte mieszkańców Siedlec opowiada się za takim zawierzeniem.
Dodaje, że żadnej innej propozycji włodarzowi Siedlec nie składała.
najstarsze
najnowsze
popularne