Rozmowa z burmistrzem Węgrowa Pawłem Marchelą.
Burmistrz Paweł Marchela fot. Sej
Rozmowa z burmistrzem Węgrowa Pawłem Marchelą.
Wygląda pan na niespotykanie spokojnego człowieka. Zdenerwował się pan kiedyś tak naprawdę?
– Nie jestem maszyną, tylko człowiekiem. I czasem, jak każdemu, zdarza mi się wkurzyć na kogoś lub na coś. Staram się trzymać nerwy na wodzy. Może takie zachowanie to rezultat wychowania i pewnego sposobu życia – ruchu, sportu. I co najważniejsze – wsparcia rodziny. Dodam, że na pewno nie przenoszę emocji z pracy na życie rodzinne i odwrotnie.
Spokój, elegancja sprzyja budowaniu mostów między ludźmi. Panu chyba taki most porozumienia udało się zbudować z opozycyjną większością w Radzie Miejskiej. I niemal wszyscy radni udzielili panu wotum zaufania i absolutorium.
najstarsze
najnowsze
popularne