Potrzebuje pomocy

Siedlce

Justyna Janusz 2020-08-09 08:28:25 liczba odsłon: 29999

Michał Pogonowski

Michał Pogonowski wyszedł do pracy. Do domu już nie wrócił. Potrzeba dużych pieniędzy, by wybudzić go ze śpiączki.

Michał Pogonowski ma 30 lat. Jeszcze kilka tygodni temu jego życie wydawało się ustabilizowane. Szedł do pracy. Nie wiedział, że nie wyjdzie z niej o własnych siłach…

Michał nie miał w życiu łatwo. Sam walczył o swoją przyszłość. Skończył szkołę budowlaną i pracował w zawodzie.

– Brat nie bał się żadnej pracy – mówi jego siostra Monika. – W końcu też wszystko zaczęło mu się układać. Poznał dziewczynę, zakochał się. Planowali wspólne życie. Marzył o rodzinie i domu. Aż do tego czerwcowego dnia.

Nie wiadomo, co się dokładnie stało. Michał spadł z wysokości 6 metrów na betonową posadzkę, uderzył w nią głową. Natychmiast został przewieziony helikopterem do szpitala w Lublinie.

– Lekarka wyszła po operacji i powiedziała, że Michał ma roztrzaskaną czaszkę – mówi pani Monika. – Nie potrafiła nam powiedzieć, co dalej będzie. Tego nie wie nikt. Wiemy tylko, że doznał bardzo poważnych urazów mózgu.

Gdy jego stan zdrowia się ustabilizował, został przewieziony do ośrodka w Sawicach, gdzie ma zostać wybudzony ze śpiączki.

– Nie wiemy, ile czasu to zajmie. Michał zaczął otwierać oczy. W tej chwili lekarze próbują się z nim porozumieć za pomocą cyber-oka, czyli sprzętu komputerowego. Michał ma skupiać wzrok na literach, z których można ułożyć słowo.

Rehabilitacja Michała będzie bardzo długa.

– I na pewno bardzo kosztowna – mówi jego siostra. – Jeden miesiąc w specjalistycznym ośrodku to koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych. Robimy wszystko, co możemy, żeby zapewnić mu jak najlepszą rehabilitację. Ale nie mamy takich pieniędzy, żeby opłacać ją z własnej kieszeni. Nasi rodzice nie żyją.

Michała wspiera rodzeństwo. Siostra Monika bardzo często odwiedza go w ośrodku.

– Niestety, nie mogę go nawet dotknąć. Ze względu na epidemię koronawirusa możemy tylko popatrzeć na Michała z odległości dwóch metrów. Ja to rozumiem, bo on nie może się niczym zarazić. Jednak jest nam przykro. Mamy nadzieję, że Michał słyszy, jak do niego mówimy. Na razie tylko tyle możemy.

Jedynym ratunkiem dla Michała jest rehabilitacja. Siostra założyła na serwisie siepomaga.pl specjalną zbiórkę (siepomaga.pl/michal-pogonowski).

– Na razie rehabilitację zapewnia NFZ, ale wiemy, że to się skończy. Wtedy będziemy musieli płacić za wszystko z własnej kieszeni. W tej chwili zbiórka ustawiona jest na ponad 90 tysięcy złotych.

Co będzie, jeśli nie uda się zebrać takiej kwoty?

– Nawet o tym nie myślę. Jestem przekonana, że ludzie nam pomogą. Dla Michała to jedyna szansa.

Na Facebooku powstała grupa „Obudźmy Michała”, na której można licytować i wystawiać przedmioty. Cały dochód z licytacji zostanie przeznaczony na rehabilitację Michała.

Pieniądze dla Michała można wpłacać na to konto: Fundacja Siepomaga ul. Za Bramką 1 61-842 Poznań Numer w Alior Banku 89 2490 0005 0000 4530 6240 7892 Tytułem 22961 Michał Pogonowski darowizna

Komentarze (16)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.