22-latek z gminy Wojcieszków potrącił 16-letniego rowerzystę, po czym, nie interesując się losem pokrzywdzonego, odjechał z miejsca zdarzenia.
fot. KPP Łuków
22-latek z gminy Wojcieszków potrącił 16-letniego rowerzystę, po czym, nie interesując się losem pokrzywdzonego, odjechał z miejsca zdarzenia.
W sobotnie popołudnie 15 sierpnia policjanci z Adamowa zostali powiadomieni o zdarzeniu drogowym, do jakiego doszło w Burcu (gm. Wojcieszków). Z informacji przekazanych policji wynikało, że 16-latek kierujący rowerem został potrącony przez motocyklistę na łuku drogi. Po zdarzeniu, mężczyzna jadący motocyklem miał zakazać pokrzywdzonemu rowerzyście i jego kolegom wzywania policji i nakłaniać ich do tego, by powiedzieli, że 16-latek sam przewrócił się na rowerze. Motocyklista, nie interesując się losem rowerzysty, odjechał z miejsca wypadku.
Pokrzywdzony 16-latek został przewieziony do szpitala. Na szczęście okazało się, że urazy jakich doznał nie zagrażają jego życiu i zdrowiu.
Policjanci, patrolując pobliskie okolice zauważyli opisywany im przez rowerzystów motocykl. Jednak kierujący jednośladem, widząc jadący za nim radiowóz, z bardzo dużą prędkością odjechał w nieznanym kierunku. Funkcjonariuszom bardzo szybko udało się ustalić właściciela pojazdu, który twierdził, że nic nie wie o zdarzeniu i na pewno w nim nie uczestniczył.
Okazało się, że w chwili zdarzenia motocyklem kierował 22-latek z gminy Wojcieszków, który nie ma prawa jazdy. 16 sierpnia motocykl marki Yamaha został zabezpieczony, a młodzieniec zatrzymany. 22-latek noc spędził w policyjnym areszcie. Najprawdopodobniej usłyszy zarzuty. Z konsekwencjami musi liczyć się też właściciel jednośladu, który dopuścił do kierowania motocyklem osobę bez prawa jazdy.
(za KPP Łuków)