Anna Zduńczyk z Łukowa nie potrafi obojętnie przejść obok bezdomnych zwierząt, szczególnie kotów.
Zdjęcie symboliczne. Fot. Aga Król
Anna Zduńczyk z Łukowa nie potrafi obojętnie przejść obok bezdomnych zwierząt, szczególnie kotów.
Czasem przypłaca to sporymi kłopotami. Ostatnio przygarnęła dwa zabłąkane kotki i natychmiast udała się z nimi na zabiegi do prywatnej lecznicy. W tym czasie odnalazła się właścicielka kotków. Nie ma ona pretensji o zawiezienie zwierząt do lekarza weterynarii, ale nie stać jej na zapłacenie rachunku za usługę. Pani Anna też nie ma pieniędzy. Kwota nie jest olbrzymia. Faktura opiewa na 517 zł (leczenie wirusa, sterylizacja, pobyt i opieka w lecznicy, szczepienia, odrobaczanie), ale dla pani Anny to majątek. Potrzebuje szybkiej pomocy finansowej.
Miłośnicy zwierząt mogą wpłacać pieniądze bezpośrednio na konto: BGŻ 3520 3000 4511 700 0000 284 8760 z dopiskiem „za leczenie kotów pani Zduńczyk”. Liczy się każda złotówka.
najstarsze
najnowsze
popularne