A w Łosicach... Takie obsrane miasto
Łosice
- Nikt nie sprząta po swoich psach. Straż miejska nie reaguje. Jak przyjedzie ktoś z Warszawy, od razu widać, że inna kultura. Bo mają woreczek i sprzątają kupy po swoich psach. A mieszkańcy Łosic, co? Puszczają psa i niech sra, gdzie popadnie – denerwuje się mieszkanka Łosic.
Jak podkreśla, od kilku miesięcy interweniuje w tej sprawie w urzędzie miasta. Dzwoniła też do straży miejskiej.
- A to koronawirus, a to wybory. W urzędzie słyszę tylko, że zajmą się tematem. Komendant straży miejskiej z kolei tylko siedzi u siebie w domu. Nie ma częstych patroli straży miejskiej w Łosicach. Widać je tylko, gdy obstawiają pielgrzymki albo inne oficjalne uroczystości – dodaje kobieta.
Zostało Ci do przeczytania 95% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 36/2020:
najstarsze
najnowsze
popularne