Dwie miłości, czyli rodzina i siatkówka

Siedlce

Paweł Świerczewski 2020-09-04 12:38:29 liczba odsłon: 3128
Mateusz Grabda Fot. Aga Król

Mateusz Grabda Fot. Aga Król

„Słodzi” sobie z żoną, z drużyną stawia na twarde męskie rozmowy.

Mateusz Grabda, trener KPS Siedlce jest niewiele starszy od zawodników, których prowadzi. Autorytetu mu jednak nie brakuje. Mówi, że atmosfera jest w drużynie wtedy, gdy siatkarze potrafią do siebie krzyknąć, czasem przekląć, i gdy pozwalają sobie na docinki. Bo to znak, że im się chce.

Z Mateuszem Grabdą rozmawia Paweł Świerczewski.

* Objął pan drużynę w ciężkim dla niej okresie. Nie było wiadomo, czy KPS w ogóle wystartuje w rozgrywkach I ligi. Zawodnicy porozchodzili się po innych klubach, wszystko trzeba było zaczynać niemal od zera. Pan jednak podjął wyzwanie.

- Jestem typem człowieka, który nie wymięka. A w tamtym czasie poszukiwałem pracy na stanowisku pierwszego trenera. Uwielbiam adrenalinę i poczucie presji. Wiedziałem o problemach KPS, ale nie żałuję, że się tu znalazłem. Chociaż początek sezonu dał mi mocno popalić. Tych ośmiu porażek z rzędu na starcie nie zapomnę do końca życia!

* Dysponował pan drużyną, budowaną na ostatnią chwilę, której średnia wieku wynosiła około 21 lat. Zrozumiałe, że musieliście zapłacić frycowe.

- To były trudne momenty. Przychodzi młody chłopak do pracy w Siedlcach, do klubu, który dotąd był kojarzony z doświadczonymi szkoleniowcami, jak Sławomir Gerymski czy Witold Chwastyniak. Może i dobrze wygląda w koszuli, ale co z tego, jak przegrywa mecz za meczem. Mogło się to w światku siedleckim nie podobać i pewnie tak było. Brałem całą winę za porażki na siebie. Ale wiedziałem, że ta drużyna w końcu odpali. Z perspektywy czasu cieszę się, że przez to wszystko przeszliśmy. To było cenne doświadczenie trenerskie. Musiałem sobie zadawać pytanie „dlaczego” i szukać rozwiązań problemów. Dzięki temu wiem o swojej pracy znacznie więcej niż wiedziałem, przychodząc do Siedlec.

Zostało Ci do przeczytania 76% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 36/2020:

Komentarze (1)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.