Przeczytaj kolejne „Szpilki Zaczyńskiej”!
.
Przeczytaj kolejne „Szpilki Zaczyńskiej”!
Impreza jest - zaprosiła mnie w swoim stylu znajoma anglistka, podając miejsce i datę.
- Ups! Spóźnię się - uprzedziłam. - Obiadek dyskretny mam.
- Z kim?! - ożywiła się.
- Z politykiem PiS - przyznałam uczciwie.
Znajoma zarechotała radośnie, znając moją „miłość” do partii rządzącej. Ale gdy milczałam, zrozumiała, że to nie żart. Zatkało ją na moment. W końcu mruknęła z politowaniem:
- Nisko upadłaś.
No cóż. W sumie tak. Ale lubię wiedzieć, co u wroga piszczy. Co i rusz spotykam się z ludźmi, którzy kiedyś byli fajni, a teraz są politykami PiS. Taka ich karma widocznie. Rozumiem i ubolewam. Na razie idą w zaparte - żaden nie przyzna, że tapla się w szambie. Żartujemy na obiadkach, wspominamy stare czasy i przepijamy podziały winem. Przez chwilę przestają być „elitą PiS”. Taki ukłon w moją stronę, w imię długiej znajomości. Doceniam.
Ostatnie wydarzenia pokazują, że dla PiS władza to sposób na ustawienie się w życiu, a nie służba społeczna. Nagrody dla ministrów, stryj prezydenta Dudy otrzymuje intratną posadę, żony ministrów również... Po sieci krąży dowcip, jak to rozmawiają dwie małżonki polityków PiS.
- Co robisz?
- Nic. A ty?
- Też nic.
- A w której spółce?
Jeszcze nie tak dawno Jarosław Kaczyński pokrzykiwał, jak to będzie walczył z „matką innych niesprawiedliwości”, czyli nepotyzmem i kolesiostwem. Ale zawalczył...
„To zjawisko rozlało się po kraju w rozmiarach przedtem nieznanych. Ono występowało od początku, od 89 roku. Oczywiście było tego bardzo dużo także w komunizmie. Ale dzisiaj można powiedzieć, że sytuacja została doprowadzona do skrajności” - to jego słowa o nepotyzmie i kolesiostwie wypowiedziane w 2016 roku. Słowa wodza PiS o poprzednikach. Pasują do 2020 roku? Jeszcze jak. Aż za bardzo.
Więc gdzie jesteś teraz bohaterze Kaczyński? Wyjdź przed ludzi i wykrzycz to jeszcze raz. Miej jaja, wojowniku. Pierwsza będę ci biła brawa.
Jarosław Kaczyński zapowiadał, że stworzy nowe elity. I stworzył... Uuuch! Petarda!
Widzimy je. Ludzie bez kompetencji, czujący się bezkarnie, i - jak to ktoś trafnie określił - jacyś tacy obciachowi. Doprawdy, nie spełniać kryteriów nowej elity, to zaszczyt.
A skąd ta jej pazerność? Ze świadomości, że ma przed sobą cztery, góra osiem lat, gdy partia będzie u władzy? Dlatego trzeba wycisnąć ten czas na maksa?
Tylko co teraz zrobi słonko narodu z nową „matką innych niesprawiedliwości”?
Mariola Zaczyńska
Felieton ukazał się w najnowszym wydaniu „TS” nr 37.
najstarsze
najnowsze
popularne