To nie koniec świata

Z psychoterapeutką Ewą Mioduską rozmawia Mariola Zaczyńska

Jesteśmy przerażeni liczbą zakażeń koronawirusem i dramatyczną sytuacją służby zdrowia. Boimy się. O siebie, o bliskich i o przyszłość. Jak sobie radzić w tak trudnym czasie z negatywnymi emocjami? Czy to możliwe? Co możemy dla siebie zrobić?

Zewsząd złe informacje. Złe, bardzo złe i jeszcze gorsze. Jak sobie radzić w tym dziwnym, trudnym czasie?

- To istotnie trudny i dziwny czas. Nie możemy go porównać z żadnym naszym doświadczeniem, bo nigdy wcześniej nie znaleźliśmy się w takiej sytuacji.

Ludzie się boją.

- Byłoby nawet nierozsądne, gdyby się nie bali.

Serio? Myślałam, że usłyszę, jak pokonać strach, jak być dzielnym. Czyli takie: nie bójmy się aż tak.

- Ludzie się boją z różnych powodów. Jedni mają obawy o siebie, bo widzą, że to choroba, z powodu której można umrzeć. Inni boją się o bliskich, choćby o starszych rodziców. A część lęka się o przyszłość materialną, o pracę, bo pandemia ma także to oblicze.

Realne obawy. Jak sobie radzić ze strachem?

- To, co możemy dla siebie zrobić szybko i w sposób nieskomplikowany, to zadbać o swoje bezpieczeństwo. Przestrzegać zasad, które nas chronią przed zakażeniem: maseczki, dystans społeczny, dezynfekcja i mycie rąk. Podobnie zadbać o bezpieczeństwo bliskich, być z nimi w kontakcie. Pamiętajmy o wzmacnianiu naszej odporności, czyli o odpowiedniej diecie i dawce ruchu.