Prezentujemy najnowszy - opublikowany w 45. wydaniu TS, felieton redaktora naczelnego Dariusza Kuziaka.
.
Prezentujemy najnowszy - opublikowany w 45. wydaniu TS, felieton redaktora naczelnego Dariusza Kuziaka.
Urwisko
Obyczaje Spartan dotyczące noworodków opisał Plutarch w „Żywotach”: „Jeśli stwierdzili, że dziecko jest chuderlawe i zniekształcone, odsyłali na tak zwane Apothetaj, urwisko na zboczach Tajgetu, byli bowiem przekonani, że będzie lepiej i dla niego, i dla państwa, gdy umrze, skoro od samego początku było chore i bezsilne”.
Takie były zwyczaje w starożytności. Zwrotnicę dziejów przestawił Jezus, mówiąc: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnie żeście uczynili”. Istoty chuderlawe i zniekształcone mogły mieć nadzieję.
Cywilizacja chrześcijańska zmieniła świat. Nie od razu, oczywiście, nie od razu. Ale kierunek był jednoznaczny – ujmujemy się za życiem, za tym, co słabe. To wcale nie „Francuzi wymowni / Zrobili wynalazek: iż ludzie są równi”. Bo „o tym dawno w Pańskim pisano zakonie” (czyli w Ewangelii) / „I każdy ksiądz toż samo gada na ambonie”. (Skąd cytat? A poszukajcie…).
Przez całe wieki kalecy żebrali pod kościołami. Nie przed oberżami i zamtuzami. Bo wiedzieli, że jeśli liczyć na wsparcie, to najpewniej wśród tych, którym w uszach brzmią jeszcze słowa: Co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnie żeście uczynili.
Parę miedziaków wrzuconych do miseczki to niewiele. Jednak życiowa perspektywa zdecydowanie lepsza niż spartańskie urwisko. W ogóle świat idzie z postępem. Coraz mniej żebrania pod kościołami. Mamy za to Caritas, Owsiaka, charytatywne aukcje, internetowe zbiórki... Ten sam jest szczery odruch serca i mały wyrzut sumienia: Czy dość zrobiłem dla braci moich najmniejszych, dla tego, co chuderlawe i zniekształcone, słabe i bezsilne?
Czy w takich sprawach w ogóle można zrobić dość? Czy zawsze za mało? Przecież stać nas dzisiaj jako społeczeństwo na to, by zapewnić opiekę wszystkim dzieciom, nawet tym, których rodzice nie chcą. Tyle pieniędzy wydajemy na różne rzeczy.
A może to wszystko już nie obowiązuje? Nie ma znaczenia... Bo zwrotnica dziejów znowu się odwraca i – wyposażeni w nowoczesne ultrasonografy, testy genetyczne i inne wytwory cywilizacji – ponownie jesteśmy nad urwiskiem? Próbując bronić się przed piekłem, idziemy w piekło. Głośnym krzykiem zagłuszając resztki sumienia.
Ci, którzy dzisiaj na manifestacjach rzucają wszystkim w twarz to gniewne słowo na literę „W”, w przyszłości mogą sami je usłyszeć. Oby nie od swoich dzieci. Na Instagramie tego nie widać, ale młodość i zdrowie nie trwają
wiecznie. Nie tylko dzieci mogą być słabe i bezsilne. Ci, którzy swoje przeżyli, wiedzą: Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy. A ci, którzy Pana Boga nie poważają, a swoje gniewne „W” wywodzą z innych źródeł, powinni pamiętać: Karma wraca.
Dariusz Kuziak
najstarsze
najnowsze
popularne