Im niższa liga, tym większe emocje - Awantura podczas meczu w Starej Róży

Łuków, Stara Róża, Stoczek Łukowski

Paweł Świerczewski 2020-11-13 12:54:28 liczba odsłon: 2280
fot. Aga Król

fot. Aga Król

Podczas meczu B Klasy grupy bialskiej II pomiędzy Armatami Stoczek Łukowski a rezerwami łukowskich Orląt doszło awantury i rękoczynów.

Tak przynajmniej wynika z oświadczeń, którymi wymieniają się oba kluby.

Orlęta mają pretensję do gospodarzy spotkania, o rzekomą obecność kibiców podczas wydarzenia, co byłoby niezgodne z obowiązującymi przepisami epidemiologicznymi. Opisują, że ich gracze byli ofiarami słownej agresji, a w końcówce meczu, jeden z łukowskich piłkarzy został uderzony w głowę przez osobę, która wtargnęła na murawę - z pierwszych doniesień wynika, że miał to być sympatyk drużyny ze Starej Róży, z późniejszych - zawodnik Armat, który został wcześniej ukarany czerwoną kartką.

Gospodarze odpowiedzieli, że „druga drużyna Orląt od niedawna zaczęła grać w B-klasie i może nie być przyzwyczajona do obelg w kierunku piłkarzy, które są w Polsce na porządku dziennym". Napisali także o prowokacjach ze strony Orląt i błędnych decyzjach sędziów, które miały wpływ na eskalację konfliktu. Na koniec zasugerowali, że roszczeniowa postawa gości, może wynikać ze „wstydu, że nie udało się ograć wioski".

Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2. Armaty są liderem B Klasy. Nad drugimi Orlętami mają 2 punkty przewagi.

Poniżej publikujemy oświadczenia, którymi wymieniały się oba kluby.

Pierwszy wpis Orląt:

Na wskutek wyjazdowego remisu z Armatami drugi zespół zakończył rundę jesienną na drugim miejscu w B klasie. Należy podkreślić że wydarzenia który miał miejsce w tym spotkaniu były skandaliczne i nie powinny mieć miejsca - mowa tu o nieuprawnionej obecności kibiców, lżeniu naszych zawodników oraz wbiegnięciu owych kibiców na murawę i uderzenie naszego zawodnika. Sprawa jest rozwojowa.

Armaty Stoczek Łukowski - ŁKS Orlęta II Łuków 2:2

Bramki: Chojniak 6', Smyk 58'

Skład: Borkowski - Chromiński, Żętała, Miszta (45' Ostojski), Stępnicki - Mądry, Domański (60' Rogulski) Zabłocki (70' Słodkowski) - Krukow, Chojniak(C), Smyk (75' Kania)

Przebieg spotkania okiem zawodnika - Maciej Mądrego:

Od początku spotkania przeważaliśmy co poskutkowało bramką Kamila Chojniaka. Do końca pierwszej połowy mieliśmy parę niewykorzystanych sytuacji ale przeciwnicy też mieli jedną groźna sytuację jednak uderzyli w poprzeczkę.
W drugiej połowie do bramki zdobytej przez Kamila Smyka przeważaliśmy ale po zdobytym golu trochę siadło tempo naszej gry, jednak rywale nie mieli zbyt wielu sytuacji w tym okresie.
Pierwsza bramke Armaty strzeliły po niecelnym naszym podaniu- zawodnik rywali minął naszego obrońcę i uderzył celnie z lewej nogi.
Należy podkreślić, że drugiej połowie kibice zaczęli wprowadzać nerwową atmosferę wyzywali i grozili sędziemu oraz naszym zawodnikom, podłapali to też zawodnicy Armat i w sumie to poskutkowało 4 czerwonymi kartkami dla nich.
Przeciwnicy byli lepsi fizycznie przez co ciężko było nam się odnaleźć na boisku. Ciężko też było o koncentracje jak kibice rzucali obelgami ale to nie jest dla nas żadne wytłumaczenie.
Po strzelonej przez przeciwników drugiej bramce w ostatniej minucie (po rzucie rożnym celnie uderzył bardzo wysoki zawodnik gospodarzy) kibice, których notabene nie powinno tam w ogóle być, wbiegli na boisko i jeden z naszych zawodników został uderzony w głowę przez kibica.

W odpowiedzi opublikowane zostało oświadczenie Armat:

Nie pozostajemy obojętni na wulgarne komentarze ze strony Orląt. Klub nie ma wpływu na to, że poza boiskiem zbierają się ludzie. Tym bardziej na komentarze z ich strony, mające na celu sprowokowanie zawodników gości. Widzimy, że druga drużyna Orląt od niedawna zaczęła grać w b-klasie i może nie być przyzwyczajona do obelg w kierunku piłkarzy, które nie oszukujmy się, są w Polsce na porządku dziennym. Oczywiście nie pochwalamy takiego zachowania. Ale porównywanie do ZOO to chyba lekka przesada Panie Chojniak. Oficjalna strona Orląt na fb podaje, że zawodnicy podłapali zachowanie od kibiców. Czerwone kartki wynikały z decyzji sędziego (które według danych piłkarzy były błędne) oraz prowokacji zawodników z Łukowa, którzy nie są niewinni. Oczywiście docinki w stronę sędziego zawsze będą karane i szanujemy decyzje sędziego o wyrzuceniu Naszych graczy. Uderzenie zawodnika Orląt nastąpiło po wcześniejszym sprowokowaniu Naszego zawodnika, który w pewnym momencie nie wytrzymał. Otrzymał za ten czyn czerwony kartonik.

Nie dziwi nas ogromna burza, jaką wywołał ten mecz, bo jeżeli to my bylibyśmy na miejscu Łukowa to też byłoby Nam wstyd, że nie udało ograć się wioski, ale i Łuków, i Róża Stara pisze się wielką literą, także prosimy o zachowanie szacunku. Tym zakończymy i nie chcemy do tego wracać.

Życzymy powodzenia w rundzie wiosennej.

Zwrotne oświadczenie klubu z Łukowa:

W związku z wydarzeniami na meczu klasy B grupa II – okręg Biała Podlaska pomiędzy Armatami Stoczek Łukowski a ŁKS Orlęta II Łuków.

My, jako ludzie Orląt Łuków, w poszanowaniu szczytnej idei rywalizacji sportowej i wychowywania przez sport stanowczo protestujemy przeciwko słownej i fizycznej agresji, której ofiarami byli nasi zawodnicy oraz oddelegowani do prowadzenia zawodów sędziowie w trakcie trwania wyżej wymienionego meczu. Będziemy domagać się od związku restrykcji wobec klubu jako organizatora, za umożliwienie kibicom wtargnięcia spoza ogrodzenia na murawę i stworzenie zagrożenia zdrowia naszych zawodników oraz kar indywidualnych wobec zawodników gospodarzy ukaranych czerwonymi kartkami za niezwiązane z grą zachowania. Rozumiemy emocje i fakt silnej, zdecydowanej walki sportowej, która może skutkować wykluczeniami z meczu i sami też zdajemy sobie sprawę, że być może nasi zawodnicy nie byli bez winy, ale stanowczo potępiamy przekraczanie granicy fizycznej, bezpośredniej agresji. Nie bez związku jest fakt, że w rywalizacji brali udział bardzo młodzi ludzie i stoimy na stanowisku, że sport na tym poziomie powinien dążyć do wpajania zasad moralnych i etycznych przydatnych w dalszym życiu, nie zaś eskalacji wulgarności i przemocy. Chcemy stanowczo podkreślić, że gratulujemy remisu gospodarzom i szanujemy wynik z boiska, toteż nie będziemy czynić żadnych kroków w celu weryfikacji meczu jako walkower a nawet nie życzymy sobie tego bo stoimy na stanowisku, że sport i jego wynik rozgrywa się na boisku a nie poza nim. W związku z tym apelujemy o nie eskalowanie tego konfliktu. I tak jak my potrafiliśmy się przyznawać do błędów w różnych sytuacjach, tak teraz twierdzimy - czasami przychodzi moment, kiedy potrzeba po prostu stanąć po męsku i posypać głowę popiołem. I tego przede wszystkim oczekujemy.

Łącząc sportowe pozdrowienia,

Zarząd ŁKS Orlęta Łuków

Komentarze (3)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.