Gladiator zaprasza do współpracy!

Organizacja mistrzowskiej imprezy w trakcie pandemii niesie wiele trudności.

Od 11 do13 grudnia w siedleckiej hali sportowej przy ul. Prusa 6 będą trwały Otwarte Mistrzostwa Polski w Kickboxingu Juniorów i Seniorów w formule Oriental Kickboxing. Organizatorem jest Gladiator Siedlce. Z trenerem i założycielem klubu Andrzejem Wasilewskim rozmawia Paweł Świerczewski.

Gratuluję przyznania klubowi organizacji prestiżowej imprezy! Długo trzeba było o nią zabiegać?

- Dziękuję, postaramy się nie zawieść. Czy długo trzeba było się o nią starć? Powiem szczerze, że nie. Żyjemy w dziwnych i trudnych czasach, więc zbyt wielu chętnych się nie zgłosiło. Podejrzewam, że wpływ na to miał napięty w ostatnim czasie kalendarz. W ciągu dwóch miesięcy zrobiono tyle imprez, ile zazwyczaj robi się przez cały rok. Organizacji ostatniej nie za bardzo chciało się komuś podjąć.

Musi Pan mieć satysfakcję, że mistrzowskie zawody w oriental kickboxing, w którym się przecież specjalizujecie, odbędą się właśnie w Siedlcach.

- Oczywiście, że tak! Tym bardziej, że chcielibyśmy, żeby ta impreza cyklicznie odbywała się w naszym mieście. Wszystko będzie zależało od tego, jak nam pójdzie, bo zdążyliśmy już trochę zardzewieć. Ostatnią dużą imprezą, którą organizowaliśmy, były mistrzostwa Polski w formule Full Contact 21 lat temu...

Rzeczywiście, minęło trochę czasu. Czym się charakteryzuje oriental kickboxing?

- Regulamin jest podobny do muay-thai, choć ja twierdzę, że jest to pomieszanie kickboxingu z sambo. Dozwolone są niektóre niskie rzuty do wysokości biodra, uderzenia łokciami, walka w klinczu. Rundy trwać będą po trzy minuty każda. To dosyć ciężka formuła, dlatego jest skierowana do już ukształtowanych zawodników, w wieku powyżej 17 lat.

Ilu reprezentantów Gladiatora wystartuje?

- Jeśli nie przytrafią się kontuzje i nikogo nie dopadnie wirus, to w kadrze będzie osiem osób.

Z czyim występem wiążą się największe medalowe nadzieje?

- W kategorii juniorów starszych mocno liczymy na Jakuba Sakowskiego. Rok temu w tej formule był drugi. W 2020 roku nie miał sobie równych w K1 i Low-kicku, liczymy więc, że skompletuje hat-trick. Wśród seniorów duże szanse na zwycięstwo ma Mateusz Pasiak, mistrz Polski sprzed dwóch lat. Ostatnio wziął się ostro do roboty i widać tego efekty. Jest nadzieja na zdobycie kliku krążków. Oczywiście, o ile dojdzie do imprezy...

Czy jest to zagrożone?

- Na razie mamy pod górkę. Możemy obiecać, że ze swojej strony postaramy się wywiązać najlepiej, jak jest to możliwe, ale nie ma przecież pewności, że za kilka dni rząd nie stwierdzi, że jednak wydarzenia sportowe są niedozwolone. Cały czas jest więc ta niepewność, która przekłada się też na rozmowy ze sponsorami. Ciężko jest kogoś w dobie walki o przetrwanie namówić do współpracy. Patronatu udzielił nam Urząd Miasta Siedlce, w pomoc włączył się także starosta siedlecki. Jak widać, staramy się łączyć, a nie dzielić. Przydałoby się jeszcze wsparcie w formie finansowej i doradztwa. Dlatego zapraszamy wszystkich chętnych: osoby prywatne, stowarzyszenia sportowe i firmy do kontaktu (numer tel. trenera 888 675 472 – red.). Rzadko w Siedlcach są organizowane wydarzenia tej rangi, więc nie zaprzepaśćmy danej nam szansy.

Ze swojej strony pomożemy w promocji wydarzenia i mam nadzieję, że Pana apel spotka się z jak największym odzewem. Przykro, że w tak ważnej imprezie nie będą mogli wziąć udziału kibice.

- Na pewno jest to duży minus. Jeśli pozwolą finanse, postaramy się zrobić transmisję na żywo w internecie. Ewentualnie nagramy wszystkie walki i potem udostępnimy je na YouTube. Oczywiście to tylko namiastka sportowego święta, jakie byłoby w normalnych okolicznościach, ale nic więcej nie możemy zrobić.

Słyszałem, że impreza będzie miała związek z projektem realizowanym przez Gladiatora „Uzależnij się od sportu”.

- Na tym polu współpracowaliśmy z urzędem miasta. Celem projektu było odciągnięcie młodzieży od różnego typu uzależnień, począwszy od alkoholu i narkotyków, a kończąc na hazardzie czy internecie. Receptą miało być skierowanie ich w kierunku sportu. Sam bez niego nie mógłbym żyć i wiem, że to najlepsze z możliwych uzależnień. Podczas mistrzostw odbędzie się finał akcji. Uczestnicy programu zostali włączeni do ekipy organizacyjnej. Będą mieli okazję pracować z najlepszymi zawodnikami w Polsce. To dla nich wyróżnienie za walkę ze swoimi słabościami i motywacja do dalszych starań.

Świetna idea! Mam nadzieję, że wszystko się uda. Życzę powodzenia i dziękuję za rozmowę.

- Dziękuję.